PolskaOpieka, czyli utylizacja zwierząt

Opieka, czyli utylizacja zwierząt

Co czwarte bezpańskie zwierzę jest usypiane. Tymczasem ustawa o ochronie zwierząt zabrania uśmiercania z powodu bezdomności. Szokujące dane raportu Fundacji Batorego przytacza "Życie Warszawy".

02.05.2005 | aktual.: 02.05.2005 13:14

Za opiekę nad bezpańskimi zwierzętami odpowiedzialne są gminy. Jak wynika z dokumentu, ich działania ograniczają się do zapłacenia hyclom za wyłapywanie zwierząt i ich wywiezienie - czytamy w artykule "Opieka, czyli utylizacja zwierząt". Niektórzy hycle sami usypiają zwierzęta, nie wioząc ich nawet do schroniska. Choć i w schroniskach wiele zwierząt jest usypianych, tyle że zwykle po dwóch tygodniach.

- Niejasne prawo zabrania zabijać zwierzęta i zaleca umieszczanie ich w schroniskach. Nie nakazuje jednak samorządom tworzenia ani finansowania takich placówek. Dlatego w schroniskach brakuje miejsc - twierdzi Tadeusz Wypych, autor raportu przygotowanego na zlecenie Fundacji Batorego.

Inne przepisy dosadnie sugerują, co robić ze zbyt dużą liczbą zwierząt. Koncesje na prowadzenie schronisk wymieniane są łącznie z utylizacją śmieci, padliny i oczyszczaniem szamb. Także przepisy weterynaryjne traktują schroniska jak zakłady utylizacji. Ochrona zwierząt w praktyce oznacza rutynową utylizację w ramach gospodarki komunalnej gminy ­ alarmują autorzy raportu, cytowanego w "Życiu Warszawy". (IAR)

Więcej: rel="nofollow">Życie Warszawy - Opieka, czyli utylizacja zwierzątŻycie Warszawy - Opieka, czyli utylizacja zwierząt

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)