Operacja Śluza. Tak Łukaszenka ściąga migrantów na Białoruś i dalej
Jak Aleksander Łukaszenka ściąga migrantów na Białoruś i dalej w głąb Europy? Sprawę prześwietlił białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan. Całość działań ma odbywać się pod tajemniczym kryptonimem "Operacja Śluza" i odpowiadać za narastający kryzys migracyjny.
25.08.2021 15:14
Jak informuje Tadeusz Giczan, początki "Operacji Śluza" sięgają lat 2010-2011. Wtedy to swoimi działaniami Aleksander Łukaszenka chciał wymusić na Unii Europejskiej pieniądze na wyłudzenie granic.
Operacja Śluza znów w grze? Białorusi dziennikarz potwierdza
Fundusze ostatecznie trafiły na Białoruś, a władze w Mińsku postawiły na skuteczną ochronę granic Europy. Aż do teraz, gdy "Operacja Śluza" miała zostać wznowiona.
- Zatrzymywaliśmy narkotyki i migrantów na granicy z UE. Teraz sami będziecie ich łapać - miał powiedzieć Aleksander Łukaszenka, według informacji zdobytych przez białoruskiego dziennikarza. Słowa te miały paść po tym, jak prezydent Białorusi zatrzymał samolot z Ramanem Pratasiewiczem na lotnisku w Mińsku.
Operacja Śluza a kryzys migracyjny. Białoruś ściąga "turystów"?
Napływ migrantów na teren Białorusi stał się faktem. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, jeszcze kilka dni temu Straż Graniczna przekazała, że tylko w sierpniu granicę z Białorusią próbowało przekroczyć blisko trzy tysiącenielegalnych migrantów.
Według doniesień Tadeusza Giczana, za obecny kryzys migracyjny ma odpowiadać bezpośrednio właśnie rząd Aleksandra Łukaszenki, który zawiaduje "Operacją Śluza". Ta ma wykorzystywać działania firmy Centrokurort, należącej do Zarządu Sprawami Prezydenta, która współpracuje z irackimi biurami podróży. Te z kolei w ostatnim czasie systematycznie zwiększają liczbę lotów z Iraku do Białorusi.
"Operacja Śluza" funkcjonuje pod przykrywką "wycieczek turystycznych". Migranci najpierw wsiadają do samolotu, którym lecą do Mińska. Tam lokowani są w hotelach 3-, 4- i 5-gwiazdkowych. Informacje o wycieczkach mają być transmitowane w irackiej telewizji. W spotach rzekomo można usłyszeć też wypowiedzi i zachęty ze strony Aleksandra Łukaszenki.
Operacja Śluza na Białorusi. Na granicę z eskortą służb?
Jak wynika z ustaleń białorskiego dziennikarza "Operacja Śluza" zakłada, ze część z "turystów" natychmiast udaje się na granicę kraju, gdzie z eskortą służb ma być transportowana autokarami białoruskiego MON.
"Są nagrania FRONTEXu, na których widać jak samochody służbowe białoruskiej straży granicznej eskortują duże grupy migrantów bezpośrednio do samej granicy. Są też zdjęcia litewskich rolników, na których widać jak białoruscy pogranicznicy usuwają drut kolczasty, by ułatwić migrantom przekroczenie granicy" - czytamy w artykule opublikowanym na łamach portalu waidelotte.org.
Białoruś a kryzys migracyjny. "Jesteśmy ofiarą wojny hybrydowej"
- Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że jesteśmy ofiarą wojny hybrydowej, która jest wykorzystywana do destabilizacji sytuacji politycznej i spokoju w Europie. Mamy dowody na to, że na Białoruś ściągane są osoby z Bliskiego Wschodu - podkreślił szef polskiego rządu.
Jak zaznaczył, sztucznie wywołany kryzys migracyjny na granicy Polski z Białorusią to element wojny hybrydowej. - Nie ulega wątpliwości, że uchodźcy są tutaj zmuszani do przechodzenia przez granicę polsko-białoruską. Nie ulega wątpliwości, że jest to działanie ze strony Białorusinów w pełni świadome - zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Źródło: waidelotte.org