ŚwiatONZ: nieformalna konferencja na temat odbudowy Iraku

ONZ: nieformalna konferencja na temat odbudowy Iraku

Przedstawiciele ok. 50 państw spotykają się w siedzibie ONZ w Nowym Jorku na pierwszej nieformalnej konferencji poświęconej odbudowie Iraku.

Spotkanie, organizowane przez USA, ONZ i Bank Światowy, zostało zwołane w ramach przygotowań do konferencji darczyńców, która jest planowana jeszcze na ten rok.

Wtorkowa konferencja, odbywająca się w siedzibie ONZ-owskiego Programu Rozwoju (UNDP), będzie obradować za zamkniętymi drzwiami. Opublikowane mają być jedynie wstępne wystąpienia, które wygłoszą szef UNDP Mark Malloch-Brown, koordynator ONZ ds. pomocy humanitarnej w Iraku Ramiro Lopez da Silva oraz przewodniczący irackiej delegacji Faris Abdulrazak Alasam.

Cztery robocze sesje konferencji - poświęcone odbudowie, problemom makroekonomicznym, władzom i następnym etapom rozwoju - będą dostępne jedynie dla uczestników.

We wtorkowych obradach biorą udział państwa-darczyńcy i międzynarodowe organizacje pomocowe (w tym Międzynarodowy Fundusz Walutowy) oraz iracka delegacja na czele z Alasamem, p.o. zastępcą burmistrza Bagdadu.

W przeddzień spotkania plenarnego państwa-darczyńcy spotkały się na konsultacjach w ONZ, a dwunastoosobowa iracka delegacja na konferencji prasowej przedstawiła wstępnie potrzeby, związane z odbudową kraju.

Wystąpiła o przyznanie Irakowi przez ONZ do końca tego roku dodatkowej, nadzwyczajnej pomocy w wysokości niemal 260 mln dol. O taką samą sumę apelowała do państw - potencjalnych darczyńców zastępca sekretarza generalnego ONZ Louise Frechette.

W końcu marca ONZ określiła irackie potrzeby w kwestii pomocy na co najmniej 2,2 miliardy dolarów.

Członkowie irackiej delegacji podkreślili, że czeka ich trudne zadanie zreformowania gospodarki. "Musimy zacząć przekształcanie irackiej gospodarki z całkowicie kontrolowanej przez państwo w rynkową" - powiedział Fahrudin Raszan reprezentujący Ministerstwo Handlu.

Podkreślił, że planowaną przez cywilnego administrator Iraku Paula Bremera prywatyzację ponad 40 zakładów należy rozpocząć od stworzenia jej ram prawnych.

Towarzyszący irackiej delegacji z ramienia cywilnej administracji Marek Belka przestrzegł, że od zakończenia wojny minęło zaledwie dziewięć tygodni, za wcześnie więc na podejmowanie długofalowych decyzji.

Niektóre przedsiębiorstwa potrzebują jednak natychmiastowej transformacji. Oczekujemy więc na schemat, który by można zastosować w tych zakładach przed prywatyzacją" - wyjaśnił Belka.

Iracka delegacja została przywieziona do Nowego Jorku amerykańskim samolotem wojskowym. Jej członkowie przedstawiają się jako współpracująca z administracją amerykańską "grupa irackich technokratów", działających przede wszystkim na rzecz jak najszybszej normalizacji życia w kraju.

Alasam podkreślił, że za czasów Saddama Husajna był dyrektorem wodociągów miejskich. Raszan zaznaczył, że współpracuje z USA i ONZ przede wszystkim po to, by doprowadzić do wznowienia dostaw żywności do miast irackich.

"Irak to bogaty kraj z drugimi co do wielkości zasobami ropy naftowej na świecie" - podkreślił. Wyraził przy tym pragnienie, by jego kraj jak najszybciej stanął na własnych nogach.

Jednak zdaniem Ramiro Lopeza da Silvy, Irak będzie potrzebował większego, niż szacowano, wsparcia, gdyż masowe grabieże bezpośrednio po wojnie spowodowały także poważne zniszczenia urządzeń naftowych. Dlatego nie będzie można eksportować takich ilości ropy jak przewidywano.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)