ONZ chce się "ugiąć pod szantażem Putina"
Niemiecki dziennik "Bild" dotarł do tajnego listu sekretarza generalnego ONZ António Guterresa zaadresowanego do szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa. Wynika z nich, że Organizacja Narodów Zjednoczonych jest gotowa na daleko idące ustępstwa, żeby tylko przywrócić umowę zbożową.
09.09.2023 11:42
Minęły prawie dwa miesiące od wycofania się Rosji z tzw. umowy zbożowej na rzecz swobodnego eksportu ukraińskiego ziarna. Od tego czasu Kreml nie tylko grozi jednostkom, które miałby transportować drogocenny ładunek, ale także codziennie atakuje ukraińskie porty w Odessie i w położonym nad Dunajem Izmaile.
"Bild" dotarł do tajnej korespondencji między sekretarzem generalnym ONZ a rosyjskim ministerem spraw zagranicznych. Z listu Guterresa jasno wynika, że kierowana przez niego organizacja jest gotowa na daleko idące ustępstwa wobec Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skretarz generalny proponuje Ławrowowi "cztery konkretne kamienie węgielne porozumienia między ONZ a Federacją Rosyjską", które powinny "doprowadzić do odnowienia Inicjatywy Czarnomorskiej".
"Niewiarygodna zniewaga"
Propozycje te zawierają wszystko to, na czym zależy Putinowi, co "stanowiłoby swoistą nagrodę za bombardowanie ukraińskich miast" - pisze "Bild". Wśród propozycji Guterresa znajduje się m.in. przywrócenie jednego z rosyjskich banków do systemu SWIFT. Rosyjskie instytucje finansowe zostały odcięte od międzynarodowego systemu na podstawie sankcji UE.
Miałoby się to odbyć za pomocą skomplikowanych instrumentów finansowych, które pomogłyby by w obejściu sankcji.
Guterres sugeruje Ławrowowi także ubezpieczenie rosyjskich statków od ukraińskich ataków na Morzu Azowskim i Czarnym. Rosyjskie jednostki miałby także zyskać dostęp do portów na terenie UE. Na tym jednak nie koniec - pisze "Bild".
Sekretarz generalny ONZ pisze także, że pomoże Moskwie w odzyskaniu zamrożonych przez sankcje UE rosyjskich aktywów.
"Bild" zwrócił się do przedstawicieli władz w Kijowie o komentarz do propozyzji ONZ. Źródła gazety uznały je za "niewiarygodną zniewagą" i nazwały "nagrodą za agresywne zachowanie Rosji" ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych.