ONR uczcił urodziny "światowego rewolucjonisty". To belgijski faszysta
"15 czerwca 1906 r. urodził się Leon Degrelle - jeden z największych narodowych rewolucjonistów" - taki wpis był widoczny jeszcze w sobotę na oficjalnym Twitterze lubelskiego ONR. Jednak problem tkwi w tym, że mężczyzna był dowódcą oddziału SS. Do końca życia negował Holokaust.
Degrelle urodził się w Belgii. Był znanym politykiem o poglądach faszystowsko-nacjonalistycznych. Podczas II wojny światowej przewodził 28. Ochotniczą Dywizją Grenadierów Pancernych SS "Wallonien". To właśnie ta formacja walczyła u boku niemieckiej armii na froncie wschodnim.
Po wojnie uciekł do Hiszpanii, gdzie dożył 87 lat. Zaocznie skazano go na śmierć. W wywiadzie w 1977 roku stwierdził: "byłem hitlerowcem, ciągle nim jestem i pozostanę nim do śmierci".
Wpis został szybko usunięty, jednak internauci zareagowali jeszcze szybciej. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych skierował zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Lublinie ws. kontrowersyjnego wpisu. "Oenerowcy zwyczajnie starają się prowadzić politykę wybielania się w społecznym odbiorze. Tylko od czasu do czasu wymknie im się coś - a to pochwała nazisty, a to motto SS, czy hajlowanie kiedy myślą, że nikt nie widzi" - stwierdził Ośrodek.
Zobacz także: 70. urodziny prezesa PiS. Leszek Miller składa wymowne życzenia Jarosławowi Kaczyńskiemu
Wśród komentujących znalazł się także m.in Maciej Świrski, były wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej. "Ludzie z ONR Lublin albo zwariowali albo są po prostu ruską agenturą. Promują hitlerowskiego kolaboranta dowódcę dywizji SS "Walonien". To plucie w twarz pomordowanym w Palmirach narodowcom. Czy przedstawiciele ruchu narodowego odniosą się do tego?" - stwierdził Świrski. W poście oznaczył Krzysztofa Bosaka, członka Ruchu Narodowego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Krytycznie odnosimy się do pozytywnego wspominania Degrelle’a. Zwracałem na to uwagę już wcześniej, kiedy poprzednio się to zdarzało. Krytycznie odnosimy się także do rzucania na prawo i lewego posądzeń o współpracę z rosyjskim wywiadem" - odpisał Bosak.
Nacjonalistyczny rozłam?
Pod publicznym naporem zarząd ONR zamieścił w internecie oświadczenie. "Nadmieniamy, że przedwojenna działalność i twórczość tej postaci, szczególnie zagadnienia myśli politycznej dotyczące katolicyzmu, oraz krytyku materializmu, marksizmu, kapitalizmu i liberalizmu uważamy za ciekawe i inspirujące, natomiast jego decyzję o podjęciu walki po stronie Niemiec uważamy za niezwykle tragiczną w skutkach" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jednak temu oświadczeniu nie daje wiary Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. "Wobec ostatnich publikacji ONR szkodzących wizerunkowi polskich patriotów, narodowców i katolików będę postulował o zaprzestanie jakiejkolwiek współpracy z tą organizacją przez Marsz Niepodległości" - napisał na Twitterze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl