"Oni nie mają papieru, jak mają wsadzać przestępców?"
Prokuratorzy protestują we wtorek przeciw cięciom w administracji publicznej. Odmówili pracy i ślą czerwone kartki do premiera Donalda Tuska. Europoseł PiS Zbigniew Ziobro uważa, że ograniczenie wydatków na funkcjonowanie prokuratury spowoduje zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa obywateli. Uważa, że "jeśli prokuratorzy zaczynają ze sobą przynosić kartki i długopisy, bo nie ma wkładów i papieru do kserowania", to przestępczość w Polsce może wzrosnąć.
16.11.2010 | aktual.: 16.11.2010 14:01
- Rząd nie pozwala, aby prokuraturze zależało na dynamicznym i skutecznym prowadzeniu postępowań - ocenił b. minister sprawiedliwości. Ziobro powiedział, że rząd rozdzielił funkcję ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego, uzasadniając tę decyzję zwiększeniem niezależności prokuratury i skuteczności jej działań.
- W rzeczywistości rząd Donalda Tuska jak nigdy wcześniej uzależnił prokuraturę, poprzez zakręcenie kurka niezbędnych środków finansowych na jej funkcjonowanie - stwierdził b. minister sprawiedliwości.
Zdaniem Ziobry, jeśli prokuratura nie może działać z braku pieniędzy, "jeśli prokuratorzy zaczynają ze sobą przynosić kartki i długopisy, bo nie ma wkładów i papieru do kserowania", to jest to droga do bardzo poważnego wzrostu przestępczości w Polsce.
- Jeśli elementarne potrzeby organów ścigania będą lekceważone, to tak naprawdę lekceważeni będą ludzie i ich bezpieczeństwo. Aby skutecznie prowadzić postępowania karne potrzebne jest korzystanie z wymagających wydatków ekspertów i biegłych - dodał Ziobro.
Wiceszef PiS powiedział, że jeśli rząd zapowiada jeszcze większe cięcia w finansowaniu prokuratury, to "skutkiem tych działań będzie zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa obywateli".
Ziobro przebywał we wtorek we Wrocławiu, gdzie poparł kandydata PiS w wyborach na prezydenta miasta Dawida Jackiewicza oraz kandydatów PiS na radnych.