PolskaOna chce wypełnić ostatnią wolę Villas

Ona chce wypełnić ostatnią wolę Villas

Choć jeszcze nie wiadomo, gdzie Violetta Villas (+73 l.) zostanie pochowana, Elżbieta Budzyńska, jej wieloletnie opiekunka i przyjaciółka, chce spełnić jedną z próśb divy - by po śmierci była równie szykowna jak za życia...

Ona chce wypełnić ostatnią wolę Villas
Źródło zdjęć: © Kapif.pl

09.12.2011 | aktual.: 09.12.2011 09:32

Przed Elżbietą Budzyńską ostatnie, chyba najtrudniejsze zadanie. Kobieta, która latami pomagała przygotowywać się gwieździe do występów scenicznych, doradzała w wyborze sukien czy wykonywała jej makijaż, modli się, by spełnić jedno z życzeń, o których diwa często wspominała.

– Pani Violetta, z którą spędziłam prawie 30 lat, bardzo chciała, bym to ja pomalowała i ubrała ją do trumny. Wiedziała, że doskonale znam jej gust, wiem, co lubi nosić, w czym jej dobrze – opowiada Budzyńska, która obawia się, że nie będzie jej dane przyszykować gwiazdę do ostatniej podróży.

Opiekunka gwiazdy opowiada o tym łamiącym się głosem. Ciężko jej pogodzić się z myślą, że Villas odeszła. I to na zawsze. Że już więcej nie będzie towarzyszyć jej w występach, spotkaniach z fanami, czy też w zwykłych czynnościach dnia codziennego. – Choć będzie to dla mnie bardzo ciężkie, chciałabym ubrać i pomalować panią Violettę ten ostatni raz. Bardzo jej na tym zależało. Wierzę i modlę się o to, by syn pani Violetty zgodził się spełnić tę prośbę – Budzyńska zawiesza głos.

Po chwili jednak dodaje: – Wiem, że jestem to winna pani Violetcie. Wszystko mam już przygotowane. Pani Violetta powinna zostać pochowana w czarnej, welurowej sukience, w której wykonywała utwór „Do ciebie, mamo”. Albo w pięknej złotej, sukni, w której po raz ostatni wystąpiła w „Szansie na sukces”. W obu prezentowała się pięknie i dostojnie. Budzyńska ma też już przygotowane kosmetyki do makijażu: podkład, puder, tusz, kredki, cienie do powiek, róż, szminki. – Jestem gotowa, by w każdej chwili spełnić tę prośbę pani Violetty. Zrobiłabym jej mocny makijaż, taki, w jakim czuła się zawsze najlepiej – mówi. – Mam nadzieję, że dotrzymam danej jej obietnicy...

Polecamy w wydaniu internetowym Fakt.pl: Kalisz sprzedaje jaguara. Czyżby kryzys?

violetta villassynśmierć
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)