Świat"On pozostanie z nami i będzie nas wspierał"

"On pozostanie z nami i będzie nas wspierał"

Wraz ze śmiercią Jana Pawła II rodziła się w nas nadzieja, że on pozostanie z nami i w innym wymiarze będzie nas wspierał. Nasz smutek zamienia się w radosne oczekiwanie na beatyfikację - mówił podczas mszy św. z okazji 6. rocznicy śmierci JPII kard. Stanisław Dziwisz. Uroczysty marsz w którym wzięło udział około 3 tysiące wiernych odbył się także w Białymstoku.

"On pozostanie z nami i będzie nas wspierał"
Źródło zdjęć: © PAP

02.04.2011 | aktual.: 02.04.2011 21:07

- Dni jego odchodzenia i pogrzebu zjednoczyły nas tak, jak on jednoczył nas w ciągu całego swojego życia przez swoje nauczanie i postawę otwartą na Boga i człowieka. Przeżywając te dramatyczne wydarzenia zdawaliśmy sobie sprawę, że wraz ze śmiercią Jana Pawła II tracimy niezawodny punkt odniesienia - mówił w sobotę kard. Dziwisz w Bazylice Mariackiej w Krakowie.

- Jednocześnie rodziła się w nas nadzieja, że on pozostanie z nami na inny sposób i że w innym wymiarze będzie nas wspierał. Takie oczekiwania potwierdziły się w ciągu ostatnich 6 lat. Nasz smutek zamienia się w radosne i pogłębione oczekiwanie na beatyfikację i kanonizację. Dziś zebraliśmy się, aby dziękować Bogu za dar Jana Pawła II i jeszcze raz kontemplować jego święte życie. Radujmy się i dziękujmy Bogu za wielkie dzieła, w których możemy uczestniczyć - mówił metropolita krakowski.

Kardynał podkreślił, że "prawda o świętości najbardziej wyjaśnia tajemnicę życia i służby Jana Pawła II". - Jan Paweł II był zakochany i zatopiony w Bogu, a Bóg wyznaczał mu kolejne zadania. Co więcej, jego pasterskie serce okazało się tak wielkie, że przekroczyło granicę ziemskiego etapu służby człowiekowi i Kościołowi, wyznaczoną przez jego odejście z tego świata - powiedział kardynał w homilii.

Kard. Dziwisz zwrócił także uwagę, że "świętość i potwierdzająca ją beatyfikacja Jana Pawła II jest darem, ale staje się również zadaniem". - Świętości drugiego człowieka nie można tylko podziwiać (...) Świętość trzeba zdobywać w życiu codziennym, w konkretnych okolicznościach, odpowiadając na słowa samego Boga, zapisane już w starotestamentalnej Księdze Kapłańskiej: "Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz" - powiedział kardynał.

Po mszy Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II zaprosił zebranych na koncert "Santo Subito" w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk". Podczas koncertu zabrzmiały m.in.: "Gaude Mater Polonia", "Bogurodzica", "Ave Maria" i ulubiona pieśń papieża "Barka".

To nie jedne wydarzenia, jakimi Kraków uczcił w sobotę 6. rocznicę śmierci Jana Pawła II. W południe kard. Dziwisz otworzył w Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły wystawę pt. "Kanonicza kardynała Karola Wojtyły". Do soboty na Małym Rynku w Krakowie można było zwiedzać Mobilne Muzeum Jana Pawła II z osobistymi pamiątkami po papieżu i filmami przybliżającymi jego życie.

W krakowskim klasztorze oo. dominikanów zorganizowano w sobotę kilkugodzinne czytanie tekstów Jana Pawła II, w którym uczestniczyli m.in. kard. Franciszek Macharski, Anna Dymna, Krzysztof Globisz, Jarosław Gowin. Na zakończenie odbył się koncert Stanisława Soyki, który wykonał "Tryptyk rzymski".

W bazylice oo. franciszkanów o godz. 15 odmówiona została koronka do Bożego Miłosierdzia, a potem na pamiątkę czuwania przy łożu śmierci Ojca Świętego, kilkunastu przedstawicieli różnych stanów i zawodów odczytało Ewangelię wg św. Jana.

Wieczorem pod Oknem Papieskim rozpocznie się czuwanie przy świecach. Punktualnie o g. 21.37 na trzy minuty zatrzyma się zegar na Wieży Ratuszowej - w ramach Akcji "21:37", organizowanej przez studio filmowe Paisa Films, wspierane m.in. przez Instytut Papieża Jana Pawła II w Warszawie.

Około 3 tysięcy białostoczan wzięło udział w marszu modlitewnym w związku z 6. rocznicą śmierci Jana Pawła II. Przemarsz zakończył się na Krywlanach w Białymstoku, gdzie w 1991 roku papież odprawił nabożeństwo dla kilkuset tysięcy wiernych.

Wierni wyruszyli na lotnisko Krywlany po wieczornym nabożeństwie w kościele św. Ojca Pio przy ul. Mickiewicza w Białymstoku. W trakcie przemarszu modlono się, wielu uczestników miało ze sobą zapalone świeczki oraz znicze.

Po śmierci Jana Pawła II, w kwietniu 2005 roku w mieście powołany został Fundusz "Białystok Ojcu Świętemu". Jego prezes, proboszcz parafii św. Ojca Pio ksiądz Andrzej Kołpak powiedział PAP, że obecnie ma on 43 stypendystów. To zdolni, ale niezamożni gimnazjaliści i uczniowie szkół średnich, którzy otrzymują miesięcznie po 100 zł. - To nagroda, a nie zapomoga - zaznaczył ks. Kołpak.

Fundusz pozyskuje pieniądze z 1% podatków (ok. 15-20 tys. zł), kilka osób co miesiąc funduje stypendia, prowadzi też zbiórki czy sprzedaż wydawanych przez siebie książek.

Stypendyści brali udział w marszu także. Dwoje z nich, licealistki Aneta i Ewa powiedziały, że ważne jest aby ludzie pamiętali, iż Jan Paweł II był naprawdę wartościowym człowiekiem, a młodzież uważał za "nadzieję i podstawę kościoła". Uczestnicząca w marszu studentka Weronika przypomniała myśl papieża, by od siebie wymagać więcej, niż wymagają od nas inni.

W ramach obchodów rocznicy śmierci Jana Pawła II, w sobotę wieczorem w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku odbył się koncert ku czci Ojca Świętego. Wystąpiły dwa chóry: Polski Chór Kameralny "Schola Cantorum Gedanensis" oraz Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej. Chórzyści wykonali utwory sakralne Krzysztofa Pendereckiego, pieśni Maryjne i "Totus tuus" Henryka Mikołaja Góreckiego a także "Requiem" Romana Maciejewskiego.

Z powodu konfliktu między orkiestrą a dyrektorem białostockiej filharmonii, orkiestra nie wystąpiła podczas sobotniego koncertu. Muzycy zorganizowali oddzielny koncert, który odbędzie się w niedzielę w Pałacu Branickich w Białymstoku. Orkiestra wystąpi z pianistą Kevinem Kennerem; wykonają razem utwory Fryderyka Chopina i Ludwiga van Beethovena.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (103)