Omyłkowo zastrzelony Brazylijczyk miał nieważną wizę
Brazylijczyk, omyłkowo zastrzelony w piątek w
metrze przez londyńską policję, miał nieważną wizę brytyjską -
poinformowało radio BBC4.
25.07.2005 13:35
Wyjaśniałoby to, dlaczego 27-letni Jean Charles de Menezes uciekał przed policją.
Według BBC, Menezes wjechał do Wielkiej Brytanii na podstawie wizy studenckiej. Posiadacze takiego dokumentu mogą pracować w Wielkiej Brytanii w ograniczonym wymiarze godzin. Jednak Menezes najprawdopodobniej w ogóle nie przedłużył swej wizy.
Brazylijczyk zginął w piątek podczas policyjnej operacji antyterrorystycznej na stacji metra Stockwell. Wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, ponieważ wyszedł z domu obserwowanego przez policję i miał na sobie ciepłą kurtkę, pod którą - jak podejrzewano - mógł ukrywać bombę.
Nie zatrzymał się na wezwanie policji i próbował uciec do wagonu metra. Według relacji świadków, ubrani po cywilnemu funkcjonariusze dogonili mężczyznę, obalili na ziemię i zabili z bliskiej odległości pięcioma strzałami.
Według źródeł w Scotland Yardzie, na które powołuje się BBC, śledztwo w sprawie zamachów z 7 i 21 lipca prowadzi do Pakistanu i północno-wschodniej Afryki.
Trwają poszukiwania czterech zamachowców, którzy w czwartek pozostawili ładunki w londyńskim metrze i autobusie komunikacji miejskiej. Policja przypuszcza, że nie opuścili oni Wielkiej Brytanii i mają dostęp do materiałów wybuchowych.
Według mediów, Scotland Yard nie wyklucza, że zamachowców mogło być pięciu. Jak pisze poniedziałkowy "Times", odnaleziony w sobotę rano w Wormwood Scrubs w północno-zachodnim Londynie pakunek wypełniony był gwoździami i materiałami wybuchowymi, podobnymi do tych znalezionych na Warren Street 21 lipca.
Anna Widzyk