Gdy kierowca wyrzucił przez okno niedopałek, został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że ten popełnił wykroczenie na co kierowca odpowiedział, że "policjanci powinni zająć się łapaniem bandytów, a jemu dać spokój".
Potyczka słowna skończyła się w komisariacie policji, gdzie policjanci wymierzyli niesfornemu kierowcy 100-złotowy mandat za zaśmiecanie drogi. Ten jednak odmówił przyjęcia kary. Chciał także, aby policjant przyniósł przedmiot sporu, czyli niedopalonego papierosa.
W związku z tym, że kierowca nie przyjął mandatu policjanci sporządzą wniosek o ukaranie go do Sądu Grodzkiego.