Olsztyn. Auto straży miejskiej wpadło do rzeki
Policja i straż pożarna wyciągnęły w nocy z soboty na niedzielę z rzeki radiowóz straży miejskiej. Nieoficjalne doniesienia wskazują, że auto wpadło do wody, bo nie zostało odpowiednio zabezpieczone.
07.07.2019 | aktual.: 08.07.2019 13:33
Jak donosi "Twój Kurier Olsztyński", zdarzenie miało miejsce przy ul. Grunwaldzkiej. Stojący tam radiowóz zaczął staczać się i wpadł do rzeki Łyny (płynącej m.in. przez Pojezierze Olsztyńskie i Nizinę Sępopolską).
Po północy na miejscu pojawili się policjanci i straż pożarna. Pojazd został wyciągnięty liną holowniczą.
Akcja służb trwała dość długo i szybko stała się rozrywką dla bawiących się w okolicy osób.
Tłumy wyszły z okolicznych barów i restauracji, by obserwować wyciąganie auta z wody.
"Bili brawa i śpiewali niecenzuralne piosenki o olsztyńskich strażnikach. Wszyscy chcieli mieć selfie z radiowozem w Łynie" - relacjonuje "Twój Kurier Olsztyński".
Jak nieoficjalnie ustaliła gazeta, radiowóz wpadł do wody, ponieważ nie był odpowiednio zabezpieczony.
Wszystko wskazuje na to, że przed opuszczeniem auta funkcjonariusze nie zaciągnęli hamulca ręcznego, a samochód chodnikiem stoczył się do Łyny.
Na szczęście nikt nie został ranny. Kierowca radiowozu został pouczony.
Źródło: "Twój Kurier Olsztyński"