Oligarcha poprosił o ukraińskie obywatelstwo. Chce pomóc w wojnie z Rosją
Michaił Fridman prowadzi rozmowy z władzami w Kijowie ws. otrzymania ukraińskiego obywatelstwa. Rosyjski oligarcha chce zarejestrować swoje aktywa na terenie tego kraju, przez co Ukraina czerpałaby zyski z opłacanych przez niego podatków. Fridman to pierwszy z rosyjskich miliarderów, który potępił wojnę.
Michaił Fridman chce otrzymać ukraińskie obywatelstwo. Informację potwierdził Ołeksandr Nowikow, szef Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji - podaje serwis 24tv.ua. Rosyjski oligarcha chciałby również zarejestrować swoje biznesy w Ukrainie, gdyż w obliczu sankcji nałożonych przez Zachód, prowadzenie działalności w Rosji jest "nieopłacalne".
Oligarchowie odkupią winy?
Zdaniem Nowikowa, gdyby Fridman zarejestrował swoje firmy w Ukrainie, państwo czerpałoby z tego tytułu konkretne zyski. - Finansowanie obalenia reżimu Putina z pieniędzy rosyjskich oligarchów to chyba najlepsza rzecz, jaka może spotkać Ukrainę w tych okolicznościach - powiedział.
Jak ujawnił serwis 24tv.ua, o ukraińskie obywatelstwo może ubiegać się też inny rosyjski milioner - Wiktor Wekselberg. Pochodzi on z Drohobycza w obwodzie lwowskim.
Nowikow potwierdził też, że ukraińska administracja pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby Rosjanom uwolnić się spod sankcji, gdyby przekazali oni pieniądze albo aktywa na rzecz specjalnie utworzonego funduszu skruchy. - Ten mechanizm jest na etapie przygotowań - podkreślił.
Kim jest Michaił Fridman?
Fridman posiada obywatelstwo Rosji i Izraela. Jeszcze w roku 2015 jego majątek szacowano na 14,6 mld dolarów. Był wówczas drugim najbogatszym człowiekiem w Rosji. Oligarcha wraz ze swoimi partnerami biznesowymi posiada największy bank prywatny w Rosi - Alfa-Bank. Należy do niego też sieć supermarketów X5 oraz operator komórkowy Veon.
Jeszcze w lutym 2022 roku Fridman sprzeciwił się wojnie w Ukrainie. Zwrócił uwagę na to, że jego rodzice ciągle mieszkają we Lwowie. Stał się wówczas pierwszym rosyjskim biznesmenem, który potępił rosyjską inwazję.
Ukraińscy dziennikarze zwracają jednak uwagę na to, co dokładnie mówił Fridman w lutym. Oligarcha nie powiedział, iż to Rosja ponosi winę za wojnę. Stwierdził, iż wydarzenia ze Wschodu to "tragedia dla dwóch narodów", nazywając Ukraińców i Rosjan "narodami braterskimi".
Czytaj także: