Oleksy jeszcze nie wie, co zrobić z raportem Błochowiak
Marszałek Sejmu Józef Oleksy podkreślił, że Prezydium Sejmu nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie raportu posłanki Anity Błochowiak, dotyczącego tak zwanej afery Rywina. Raport Błochowiak stwierdza, że nie było grupy trzymającej władzę, a Rywin działał sam.
12.05.2004 | aktual.: 12.05.2004 08:40
We wtorek Prezydium wstępnie zdecydowało, że Sejm będzie głosował tylko nad raportem komisji śledczej przygotowanym przez posłankę Anitę Błochowiak. W wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia Józef Oleksy powiedział, że w związku z faktem, iż nie ma przepisów w regulaminie, jak ma wyglądać sprawozdanie komisji śledczej, wystąpił o dwie ekspertyzy prawne. Gdy zostaną wydane - być może jeszcze w tym tygodniu - Prezydium dopiero podejmie jakiekolwiek decyzje.
Odnosząc się do rozmów Samoobrony, Partii Ludowo-Demokratycznej i Krajowej Partii Emerytów w sprawie budowy koalicji programowej, Józef Oleksy powiedział, że w takim napięciu politycznym jest to proces dość naturalny. W opinii Oleksego zwłaszcza małe ugrupowania zastanawiają się w jakiej formule mogłyby brać udział w wyborach, by znaleźć się w przyszłym Sejmie. Jednocześnie Józef Oleksy powiedział, że zna dwa lub trzy przypadki posłów Sojuszu, którzy zastanawiają się nad rozpoczęciem rozmów o ewentualnym umieszczeniu swojego nazwiska na liście innego ugrupowania gdyby lista Sojuszu nie była ewidentnie gwarantującą sukces w eurowyborach.
W "Sygnałach Dnia" Józef Oleksy powiedział ponadto, że tylko niewielka liczba posłów SLD nie chce, by premierem był Marek Belka. Dodał jednak, że nie można powiedzieć, by Sojusz był w tej sprawie podzielony.