Olejniczak: w kampanii nie można wyciągać teczek
Szef SLD Wojciech Olejniczak ocenił, że decyzja prezesa IPN Janusza Kurtyki, aby przed wyborami nie publikować katalogów dotyczących osób uczestniczących w życiu politycznym, jest dobra pod warunkiem, że nie będzie "przecieków". Zaapelował do Kurtyki, by przynajmniej do wyborów przestał zajmować się tą sprawą. Nie można w kampanii stosować haków i wyjmować teczek - powiedział szef SLD.
Jak ocenił Olejniczak, decyzja szefa IPN jest dobra, "jeśli zostanie w pełni wykonana". To dobra decyzja, jeśli nie będzie przecieków, dobra decyzja, jeśli nie będziemy codziennie zaskakiwani tym, że jakieś nazwisko się tam znajduje - podkreślił Olejniczak.
Przypomniał, że w programie współtworzonej przez SLD koalicji Lewica i Demokraci znajduje się projekt ustawy zakładający likwidację Instytutu Pamięci Narodowej i przekazanie dokumentów do archiwów państwowych.
Na mocy nowej ustawy lustracyjnej, która weszła w życie 15 marca, IPN miał po pół roku rozpocząć publikację katalogów osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL, oficerów służb PRL, osób przez nie rozpracowywanych oraz przywódców PRL.
W maju Trybunał Konstytucyjny zakwestionował publikację katalogu agentów, pozostałe katalogi uznał zaś za zgodne z konstytucją. TK nie zakwestionował też publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej IPN informacji z akt organów bezpieczeństwa PRL, dotyczących osób pełniące najważniejsze funkcje publiczne - od prezydenta RP po samorządowców.
Prezes IPN oświadczył we wtorek, że zamówił ekspertyzy prawne co do dopuszczalności publikowania katalogów m.in. informacji z akt IPN dotyczących osób pełniących funkcje publiczne. Chcemy uniknąć posądzeń, że IPN uczestniczy w jakikolwiek sposób w kampanii politycznej - powiedział Kurtyka.