Olejniczak: uwolnijmy polskie dzieci od Sowińskiej
Zdaniem szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, Ewę Sowińską trzeba
jak najszybciej odwołać i "uwolnić polskie dzieci". Natomiast przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski uważa, że działania Sowińskiej jako RPD powinny być
oceniane obiektywnie.
09.03.2008 | aktual.: 09.03.2008 15:08
Rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska powiedziała w sobotę na antenie Radia Maryja, że jest ofiarą presji i prześladowania. Ostentacyjne śledzenie, fotografowanie i podawanie przekłamanych informacji na temat jej działalności mają zmusić ją do rezygnacji z urzędu.
Wobec pani Sowińskiej prowadzona jest bardzo ostra kampania. Nie byłem zwolennikiem tej kandydatury, ale skoro została powołana przez parlament, powinna być właściwie oceniana. Mamy obecnie tę ocenę dosyć jednostronną - powiedział Gosiewski w niedzielę dziennikarzom.
Podkreślił, że potrzebna jest poważna debata na temat instytucji RPD i formuły jego działania. Nie jestem zwolennikiem, tego, co robi Platforma Obywatelska - na problemy społeczne najlepszy jest rzecznik. Mamy sprawę pacjentów i odpowiedzią ma być powołanie rzecznika pacjentów, gdy chodzi o prawa kobiet, odpowiedzią jest powołanie rzecznika ds. równego statusu - powiedział szef klubu PiS. Jego zdaniem, powoływanie rzeczników nie jest sposobem na rozwiązywanie problemów.
Pani Sowińska nie jest dobrym rzecznikiem praw dziecka. Uwolnijmy od niej polskie dzieci, bo one najbardziej na tym tracą - zaapelował Olejniczak. Według niego najlepiej byłoby, gdyby Sowińska sama zrezygnowała. Przypomniał, że LiD złożył wniosek o jej odwołanie i oczekuje, że jak najszybciej Sejm się w tej sprawie wypowie.
Olejniczak podkreślił jednak, że urząd RPD jest potrzebny, ale z innym kierownictwem. Myli się PO, która chce go likwidować; to, co zaproponowała to krok za daleko - ocenił.
Zdaniem Olejniczaka RPD powinien mieć szerokie uprawnienia po to, żeby móc wypowiadać się w każdej kontrowersyjnej sprawie. Niemal codziennie media donoszą o kłopotach dzieci. To powinna być domena RPD, żeby w takich sprawach reagować, nie tylko pomagać danemu dziecku czy rodzinie, ale inicjować takie zmiany, które by do tego nie doprowadziły. Tu jest dużo do zrobienia - uznał szef SLD.
Dodał, że jego ugrupowanie jest gotowe do rozmów na temat nowelizacji ustawy o RPD, jednak priorytetem powinna być zmiana na stanowisku rzecznika. Jeśli będą konkretne propozycje zmierzające do wzmocnienia pozycji tego urzędu, będziemy je popierać - zadeklarował Olejniczak.
Ewa Sowińska objęła urząd RPD rok temu z rekomendacji LPR. W ocenie posłów LiD - wbrew złożonemu ślubowaniu - nie wypełnia obowiązków RPD, z najwyższą sumiennością i należytą starannością, a wręcz ośmiesza swój urząd.
Zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka, Sejm za zgodą Senatu może odwołać RPD przed upływem pięcioletniej kadencji, jeżeli zrzeknie się on urzędu, będzie stale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby lub utraty sił stwierdzonych orzeczeniem lekarskim oraz gdy sprzeniewierzy się złożonemu ślubowaniu.
Jarosław Gowin z PO przygotował projekt ustawy przekazującej kompetencje RPD Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Zakłada on, że pozostałaby instytucja RPD, ale jej kompetencje przejąłby RPO, a obowiązki RPD wykonywałby jeden z jego zastępców. W myśl ustawy RPO byłby urzędem walczącym ze wszelkimi formami dyskryminacji. Projekt jest już gotowy, obecnie analizuje go klub PO, który podejmie decyzję, czy skierować go do prac parlamentarnych.
Pytany, jak ocenia powołanie pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn, Olejniczak wyraził zadowolenie, że funkcja ta została przywrócona, ale przyznał, że obawia się, iż może być to "pusty gest ze strony premiera". Pani Radziszewska ma zupełnie inne poglądy niż choćby organizacje pozarządowe czy ruchy feministyczne. Ona jest przedstawicielką konserwatywnego skrzydła PO - podkreślił szef SLD.
W piątek premier Donald Tusk zapowiedział, że Elżbieta Radziszewska będzie pełnomocnikiem rządu ds. równego statusu prawnego.