Olejniczak: o "polskim" mięsie w Rosji było wiadomo od roku
Zdaniem Wojciecha Olejniczaka od roku wiadomo było, że mięso, zakwestionowane przez rosyjskie władze nie pochodziło z Polski.
Były minister rolnictwa w rządzie SLD skomentował w ten sposób wnioski ze śledztwa prokuratorskiego, do których dotarła IAR.
Olejniczak powiedział, że przez rok polski rząd nie zrobił nic, by odblokować eksport polskiej żywności. Doprowadził za to do pogorszenia stosunków polsko-rosyjskich.
IAR dowiedziała się nieoficjalnie, że żaden z transportów mięsa, zakwestionowanych przez rosyjskie władze nie pochodził z Polski ani nie był przewożony przez nasze terytorium. Takie są wnioski ze śledztwa tarnowskiej prokuratury w sprawie sfałszowania wszystkich świadectw weterynaryjnych, zawestionowanych przez Rosję. Sprawa ta stała się pretekstem do nałożenia embarga na import polskiej żywności.
Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Tarnowie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców. Rzeczniczka prokuratury Bożena Owsiak powiedziała, że 24 świadectwa weterynaryjne zostały prawdopodobnie podrobione poza terytorium Polski przez osoby niepolskojęzyczne.