Olejniczak: nie możemy godzić się na cięcia z UE
Polska nie powinna się godzić na cięcia w budżecie Unii Europejskiej - uważa Wojciech Olejniczak, przewodniczący SLD. Olejniczak wskazał, że będą one bardzo bolesne dla naszego kraju, który najwięcej straci na zmniejszeniu funduszy strukturalnych.
Nawet jeśli cięcia w budżecie Unii Europejskiej wyniosą tylko 5%, to będzie to budżet trudny dla Polski - uważa lider SLD. Dodał, że cięcia mają dotknąć funduszy strukturalnych, a te są Polsce bardzo potrzebne.
Według brytyjskiej prasy, cięcia w funduszach dla nowych członków UE mogą być o połowę mniejsze niż 10%. Dla Polski oznaczałoby to o 3 mld euro mniej w stosunku do propozycji przygotowanej w czerwcu przez przewodzący wówczas Unii Luksemburg.
W "Sygnałach Dnia" Olejniczak przypomniał, że proponowane obecnie cięcia w nie są pierwszymi. Pamiętajmy, że są to cięcia w stosunku do budżetu, który był wydyskutowany w Luksemburgu (...) Tam również już były cięcia - powiedział.
To jest budżet trudny dla Polski, tym bardziej że cięcia te najbardziej dotkną Polskę ze względu na to, że dotyczą funduszy strukturalnych, a jak wiemy, Polska jest bardzo zainteresowana tymi funduszami; są one nam bardzo potrzebne, aby rozwijać infrastrukturę, aby również inwestować w infrastrukturę wiejską, drogi, kanalizację; tego wszystkiego nam brakuje - mówił szef SLD.
Odnosząc się do fragmentu expose premiera Kazimierza Marcinkiewicza dotyczącego funduszy z UE, zaprzeczył, że są one słabo wykorzystywane przez Polskę.
W expose, mówiąc o przyznanych Polsce środkach rozwojowych na lata 2004-2006 przez Unię Europejską, Europejski Bank Inwestycyjny, Bank Światowy i inne kraje czy organizacje międzynarodowe, premier powiedział, że "dotychczasowe rezultaty wydatkowania środków w ramach Narodowego Planu Rozwoju 2004-2006 są znikome".
Według Olejniczaka, zostanie wykorzystanych 100% funduszy strukturalnych przyznanych Polsce na lata 2004-2006 plus dwa lata (czyli do 2008 r.). Powiedział on, że wnioski zostały złożone na wyższą sumę niż kwota funduszy, jednocześnie już na ponad 50% środków z funduszy podpisano umowy z beneficjentami. Dodał, że codziennie podpisywanych jest kilkadziesiąt, a nawet kilkaset kolejnych umów.
Więc nie mówmy za granicą, że ich nie wykorzystamy, bo przez to chcą dać nam mniej. To jest poważny błąd negocjacyjny - podkreślił Olejniczak.