Okulista podejrzany o korupcję wróci do zawodu
Były ordynator oddziału okulistycznego słupskiego szpitala Wiesław P., któremu Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku zakazała wykonywania zawodu w związku z podejrzeniami m.in. o wyłudzenia łapówek od chorych, może ponownie przyjmować pacjentów.
Słupska prokuratura podejrzewała Wiesława P. m.in. o wyłudzenia od kilkudziesięciu pacjentów na przełomie 2000 i 2001 r. znacznej kwoty pieniędzy oraz fałszowanie dokumentów dotyczących operacji jaskry. Łącznie postawiła mu 85 zarzutów. Ostatecznie jednak prokuratura umorzyła postępowanie. Biegli psychiatrzy uznali bowiem, że Wiesław P. w chwili popełniania przestępstw był niepoczytalny.
Po postawieniu zarzutów dyrektor szpitala w Słupsku rozwiązał z Wiesławem P. umowę o pracę i zwolnił go z funkcji ordynatora.
"Naczelna Rada Lekarska, do której odwołał się Wiesław P., przywróciła mu prawo wykonywania zawodu, ale z ograniczeniem, którym jest dokonywanie zabiegów" - powiedziała prezes Okręgowej Izby Lekarskiej (OIL) w Gdańsku, Barbara Sarankiewicz-Konopka.
Gdańska OIL zwróciła się do Naczelnej Rady Lekarskiej o szczegółową interpretację, jakich zabiegów nie wolno wykonywać Wiesławowi P. Dla okulisty bowiem zabiegiem jest zarówno rutynowe wyjęcie obcego ciała z oka, jak i np. operacja rogówki. W myśl decyzji Naczelnej Rady Lekarskiej, Wiesław P. może leczyć w sposób zachowawczy, czyli diagnozować chorobę i przepisywać leki.