Okrutni Amerykanie
Amerykanie naruszają w Iraku prawo międzynarodowe, przetrzymując zatrzymanych Irakijczyków w "okrutnych, nieludzkich i poniżających warunkach" - twierdzą przedstawiciele Amnesty International (AI).
Raport AI zbiegł się z rozpoczętą w poniedziałek w Bagdadzie dwudniową konferencją ONZ, poświęconą łamaniu praw człowieka przez reżim Saddama Husajna. ONZ ma koordynować śledztwa w sprawie zbrodni tego reżimu, oskarżanego o wymordowanie około 300 tysięcy Irakijczyków.
AI twierdzi, że setkom Irakijczyków, przetrzymywanych przez Amerykanów w prowizorycznych obozach, odmawia się prawa do widzenia z rodzinami i z prawnikami oraz do rozpatrzenia przez sądy powodów ich zatrzymania.
Wśród zatrzymanych są zarówno podejrzani o szabrownictwo i inne pospolite przestępstwa, jak i osoby, zatrzymane z powodów politycznych, w tym wysocy rangą przedstawiciele reżimu Saddama.
Irakijczycy, zwolnieni przez Amerykanów, mówią, że przetrzymywano ich z rękoma, ciasno skrępowanymi plastikowymi kajdankami, czasem odmawiano wody i prawa do skorzystania z toalety. AI twierdzi, że jej przedstawiciele widzieli wielu Irakijczyków, którzy jeszcze miesiąc po zwolnieniu z amerykańskich obozów mieli na nadgarstkach rany po ciasnych kajdankach.
Rzecznik sił amerykańskich w Bagdadzie oświadczył, że nie skomentuje raportu AI, ponieważ go nie widział.
AI zaapelowała do USA i ich przedstawiciela w Iraku Paula Bremera o zagwarantowanie humanitarnego traktowania więźniów. Władze sił koalicyjnych w Iraku obiecały, że będą dążyć do umożliwiania zatrzymanym kontaktu z adwokatem w ciągu 72 godzin od aresztowania.
Na konferencji, rozpoczętej w poniedziałek pod auspicjami ONZ, dziesiątki irackich i zagranicznych obrońców praw człowieka omawiają m.in. problematykę odnalezionych ostatnio w Iraku zbiorowych grobów. Jest też mowa o sprawiedliwości i zadośćuczynieniu dla ofiar reżimu Saddama.
Od czasu obalenia Saddama w kwietniu, w całym kraju natrafiono na zbiorowe groby. Największy znajduje się we wsi Mahaweel w środkowym Iraku; spoczywają tam szczątki ponad 3 tysięcy ludzi, zabitych podczas rewolty szyitów po wojnie nad Zatoką Perską.