Ojciec zabierał ją tam, gdzie mordowano ludzi
Ma kilkudziesięciu członków. Udziela nazistowskim zbrodniarzom pomocy finansowej i organizacyjnej. To Stille Hilfe (Cicha Pomoc) - organizacja, w której czołową postać gra 81-letnia obecnie Gudrun Berwitz, córka Heinricha Himmlera, szefa SS - czytamy w "Daily Mail".
Stille Hilfe działa nieformalnie i oficjalnie pomaga skazanym w procesach wojennych. Jej członkowie spotkali się ostatnio w miejscu narodzin nazizmu - Monachium.
Według informacji dziennika organizacja Stille Hilfe zajęła się w ostatnim czasie obroną 89-letniego Samuela Kunza podejrzanego o zbrodnie w Bełżcu. Nie doczekał jednak procesu - zmarł kilkanaście dni wcześniej. Samuel Kunz był oskarżony o zbrodnie na ponad 400000 Żydów w nazistowskim obozie zagłady w Bełżcu.
Klientem Stille Hilfe jest też Klaas Carel Faber, Holender, były członek SS. Od lat mieszka w Niemczech. Jego wydania domaga się holenderska prokuratura. Był w Holandii skazany za mordy na ludności. Uciekł z więzienia do Bawarii.
Najważniejszą osobą w tej działającej na pograniczu moralności organizacji jest córka Himmlera - Gudrun Berwitz. Ojciec mówił do niej pieszczotliwie: laleczko. Bardzo często zabierał ją ze sobą, gdy był szefem SS.
Ojca pamięta jako mężczyznę we wspaniałym uniformie, którego buty były tak wypolerowane, że mogła się w nich przeglądać.
Gudrun w towarzystwie ojca i oficerów SS była nawet w hitlerowskim obozie koncentracyjnym Dachau niedaleko Monachium, w którym w czasie 11 lat działalności zamordowano ponad 40 tys. ludzi. Obok są katowani ludzie, padają z głodu, a ciała ofiar wrzuca się do krematorium.
Berwitz mieszka w pobliżu Monachium. Ma zastrzeżony telefon i nie dopuszcza do siebie dziennikarzy. Poświęca swoje życie pomocy zbrodniarzom. Dzięki jej pomocy wielu nazistowskim zbrodniarzom udało się wyemigrować z okupowanych Niemiec.
W Niemczech nie wolno publicznie chwalić Adolfa Hitlera i nazizmu. Wiadomo jednak, że członkowie Stille Hilfe są fanatycznie mu oddani i za cel swojego życia postawili sobie zapewnienie opieki tym, którzy w jego planie pomagali.