Ojciec uczył 10‑latka jeździć samochodem. Sprawa może trafić do sądu rodzinnego
Na naukę nigdy nie jest za późno, jednak może być zdecydowanie za wcześnie - taki morał z niedzielnej przejażdżki musi wyciągnąć 36-letni rudzianin. Policja zatrzymała do kontroli dostawczego forda, którego kierowcą okazał się... 10-latek. Ojciec siedział na miejscu pasażera i uczył syna prowadzenia samochodu.
Mieszkańcy ulicy Kupieckiej w Rudzie Śląskiej powiadomili policję o samochodzie dostawczym wykonującym dziwne manewry. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, myśleli, że mają do czynienia z pijanym kierowcą. Okazało się, że niepokój mieszkańców wzbudził... 10-latek za kierownicą.
- Policja przyjechała na miejsce ok. godz. 14:20. Po zatrzymaniu samochodu funkcjonariusze zobaczyli, że za jego kierownicą siedzi dziecko, a ojciec zajmuje miejsce pasażera - mówi w rozmowie z WP.PL Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy rudzkiej policji. - Materiały zostały przekazane do referatu do spraw wykroczeń. Mężczyzna zostanie ukarany wysoką grzywną, po zakończeniu przesłuchań okaże się, czy sprawa nie trafi do sądu rodzinnego - dodaje.
Policjanci zakończyli tę „naukę jazdy” zatrzymując dowód rejestracyjny pojazdu. Okazało się, że samochód nie miał badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia OC.