Ojciec i syn zginęli w pożarze w Bytomiu
5-letni chłopczyk i jego 47-letni ojciec zginęli w nocy z poniedziałku na wtorek w pożarze, jaki wybuchł w Bytomiu - poinformował rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik.
Strażacy w czasie pożaru wynieśli z mieszkania mężczyznę i chłopca. Akcja reanimacyjna nie powiodła się - powiedział.
Przyczyną pożaru trzykondygnacyjnego mieszkania było prawdopodobnie zaprószenie ognia. Tej samej nocy w Bytomiu spłonęła wytwórnia zniczy. W trwającej do rana we wtorek akcji brało udział 15 jednostek straży pożarnej.
Spłonęła hala o wymiarach 30 na 15 metrów wraz ze znajdującym się tam towarem, półproduktami i samochodem. Straty wyniosły 350 tysięcy zł. Udało się uratować sąsiednie budynki i uniknąć dalszych strat - powiedział Wojtasik.
Przyczyną pożaru wytwórni zniczy mogło być podpalenie - wynika ze wstępnych ustaleń. Nieoficjalnie mówi się, że mogło to być działanie konkurencji - podobny pożar miał miejsce w tym samym miejscu w ubiegłym roku, również przed Dniem Wszystkich Świętych. (aka)