Ojciec Andrzeja Dudy zaskoczył. Tak skomentował zdjęcie syna z Donaldem Tuskiem
- Mój syn szanuje Donalda Tuska - powiedział prof. Jan Tadeusz Duda. To komentarz do słynnego zdjęcia ze spotkania na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Andrzej Duda i Donald Tusk rozmawiali, kiedy czekali na swoje przemówienia w ramach panelu o misjach pokojowych. Na nagraniu, które trafiło do sieci, została uwieczniona scena jak prezydent mówi, Tusk słucha i w pewnym momencie wybucha śmiechem. Film zrobił furorę w sieci.
- To było spotkanie techniczne, wynikające z kolejności wystąpień. Zostałem poproszony do wystąpienia, Donald Tusk miał mieć wystąpienie kilku mówców po mnie, ale tamci mówcy nie wystąpili. Posadzono przewodniczącego obok mnie, usiedliśmy i rozmawialiśmy jak Polak z Polakiem, normalnie, grzecznościowo, jak dwóch znających się ludzi. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nie rozmawialiśmy o polityce - komentował wymianę zdań prezydent Duda.
Teraz głos zabrał jego ojciec. - Mój syn szanuje Donalda Tuska mimo, że politycznie absolutnie się z nim nie zgadza (...) To było normalne spotkanie. Normalni ludzie utrzymują normalne stosunki, choć nie zgadzają się politycznie. Ale szanują się. Tusk też jest człowiekiem i powinniśmy się wszyscy wzajemnie szanować - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" prof. Jan Tadeusz Duda. Zapewnił, że spotkanie nie zaszkodzi jego synowi.
Przypomnijmy, innego zdania był poseł PO Tomasz Siemoniak. Komentując nagranie, stwierdził w programie "Tłit", że może ono stanowić dla Andrzeja Dudy "ogromny kłopot" w Polsce. - Bo jak tak mógł rozmawiać ze zdrajcą, gaworzyć sobie po dwóch dniach od pozwu KE przeciw Polsce, zamiast powiedzieć "dość" - ironizował.
- Ludzie, którzy nawet fundamentalnie się ze sobą nie zgadzają, mogą rozmawiać, nie tylko o polityce - zapewniał z kolei szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.
Zobacz także: Jacek Sasin o zdjęciu Duda-Tusk. Nerwowa reakcja na pytanie dziennikarza
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl