PolskaOgromny wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. Są dwie ofiary śmiertelne

Ogromny wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. Są dwie ofiary śmiertelne

Dwie osoby zginęły, a 10 zostało rannych w wybuchu gazu, do którego doszło w miejscowości Janków Przygodzki w woj. wielkopolskim. Wśród rannych jest dwoje dzieci, jedno z nich jest ciężko poparzone. Ogień zajął 10 budynków mieszkalnych i pobliski las. Na miejscu są 44 zastępy straży pożarnej. Akcja gaśnicza może potrwać do rana. - Ludzie chodzą i płaczą. Tragedia. Domy najbliżej wybuchu zostały wręcz stopione - relacjonowali świadkowie zderzenia w RMF FM. Według strażaków pożar sukcesywnie zmniejsza się. Ostateczny bilans wybuchu będzie możliwy po ugaszeniu pożaru i po przeszukaniu terenu.

14.11.2013 | aktual.: 14.11.2013 18:58

Zdjęcia z miejsca pożaru

Do zdarzenia doszło w miejscowości Janków Przygodzki ok. godz. 13.30. Po wybuchu gazociągu wysokiego ciśnienia zapaliło się kilka budynków mieszkalnych. Doszło do kilku pożarów. Jak podało MSW przyczyną eksplozji był prawdopodobnie rozszczelniony rurociąg. Zapalił się gaz ulatniający się z gazociągu uszkodzonego najprawdopodobniej przez pracującą na miejscu koparkę.

Nie mamy na razie informacji na temat tożsamości ofiar śmiertelnych eksplozji i pożaru w Jankowie Przygodzkim - poinformował rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube. Potwierdzono informacje o dwóch ofiarach śmiertelnych, wcześniej pojawiały się informacje o trzech zabitych. 10 osób, w tym dwoje dzieci trafiło do szpitala. Jedna osoba jest w stanie krytycznym.

Jedno z dzieci jest ciężko poparzone i przebywa na oddziale chirurgii dziecięcej. - Poszkodowane osoby są w różnym stanie, nie jest wykluczone, że liczba poszkodowanych się zmieni - poinformował rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube.

Stube podał, że na miejscu są pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego i powiatowych służb nadzoru. Po zakończeniu akcji gaśniczej oszacują oni stan techniczny budynków i zdecydują, czy nadają się one do zamieszkania.

Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A poinformował na swojej stronie, że awarii uległ gazociąg Gustorzyn-Odolanów o średnicy 500 mm.

"Pogotowie gazowe przystąpiło do usuwania awarii. Gazociągi w miejscu awarii zostały odizolowane. Nie są planowane przerwy w dostawie gazu do odbiorców" - czytamy w komunikacie.

Na miejscu jest również prokuratura. - Prokuratorzy udali się na miejsce zdarzenia, więcej będzie wiadomo po opanowaniu pożaru. Wówczas będzie konieczne dokonanie oględzin miejsca zdarzenia - poinformował zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak.

Dodał, że prokuratura zbada eksplozję i pożar pod kątem wystąpienia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osobom albo mieniu w wielkich rozmiarach.

Akcja może potrwać do rana

Jak poinformowało na Twitterze MSW, działania strażaków po eksplozji w Jankowie Przygodzkim mogą potrwać do rana w piątek. Straż apeluje do kierowców o omijanie miejsca zdarzenia, gdzie tworzą się ogromne korki.

Resort podał, że ciśnienie gazu jest coraz mniejsze; nie ma już dopływu nowego gazu. Według strażaków pożar sukcesywnie zmniejsza się. Ostateczny bilans wybuchu będzie możliwy po ugaszeniu pożaru i po przeszukaniu terenu.

Rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt podał, że trwa dopalanie gazu znajdującego się w rurociągu. Po zamknięciu dopływu gazu słup ognia zmniejsza się, obecnie sięga kilku metrów.

Jak relacjonuje fotoreporter PAP Tomasz Wojtasik, nadal płonie co najmniej jeden budynek, akcję ratowniczą utrudnia wysoka temperatura i zadymienie. - Pożar został opanowany, o tyle, że płomienie nie są już tak wysokie jak przed godziną, cały czas płonie jeden budynek - powiedział.

Dramatyczne relacje: domy zostały stopione

Świadkowie informowali, że zapalały się kolejne domy, a płomienie widać było z daleka. - Ogień idzie dom za domem. Sięga wysokości ok. 10 metrów - relacjonowali świadkowie. - Wybuch był tak silny, że przesunęło samochód, który był zaparkowany na parkingu - mówił na antenie TVN24 jeden z mieszkańców.

- Płomienie widoczne są z odległości kilku kilometrów. Gorąco było tak, że na odległość 300 metrów nie można było bliżej podejść, bo już było czuć zbyt wysoką temperaturę od ognia. Jeżeli tam byli ludzie, to praktycznie żywcem się spalili - mówił w RMF FM świadek wybuchu.

- Żar w odległości 500 metrów jest tak mocny, że nie można wytrzymać, dlatego strażacy będą musieli poczekać aż pożar się wypali. Domy najbliżej wybuchu zostały wręcz stopione - relacjonował świadek zdarzenia w RMF FM. - Centrum miasta jest sparaliżowane. Straż pożarna jest ściągana z pobliskich miast, m.in. z Kalisza - dodał.

- Widok jest przerażający, ogień na kilkadziesiąt metrów. Przerażeni ludzie, którzy wybiegli na ulicę i bezradnie się przyglądali, nie mogli zrobić nic. To nie jest wieś rolnicza, bardziej jest to "sypialnia" miasta, które zaczyna się zaraz za ulicą - mówił w RMF FM fotoreporter PAP Tomasz Wojtasik.

"Apelujemy, by nie utrudniać pracy służb ratunkowych"

Na miejscu są 44 zastępy straży pożarnej. Jest także policja oraz służby pogotowia gazowego i medycznego. Na miejsce przyjechały także jednostki z Kalisza, Kępna, Krotoszyna i Jarocina. - Pożar jest trudny do opanowania z uwagi na wysoką temperaturę i wysokie płomienie - mówił w Polsat News Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej.

Służby ratunkowe miały początkowo trudności z dojazdem na miejsce zdarzenia. Jak wyjaśnił Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, okoliczni mieszkańcy, którzy chcieli obserwować miejsce zdarzenia lub pomóc w akcji, blokowali trasę. - Apelujemy, by nie utrudniać pracy służb ratunkowych. Pomoc osobom poszkodowanym jest najważniejsza - mówił Borowiak.

Jak podało MSW, ciśnienie gazu powoli spada, gdy gaz się wypali, strażacy przystąpią do akcji. Na razie podjęcie działań jest obarczone zbyt dużym ryzykiem.

- Zebrał się powiatowy zespół zarządzania kryzysowego, który prowadzi tam działanie - poinformował w Polsat News Tomasz Stube. Na miejsce zdarzenia jedzie wojewoda wielkopolski.

Janków Przygodzki po wybuchu jest strefą zagrożoną. Mieszkańcy około siedmiu pobliskich budynków zostali na razie ewakuowani i ulokowani w szkole w Przygodzicach.

* Źródło: TVN24, IAR, PAP, RMF FM*

Źródło artykułu:PAP
pożarwybuchbudynki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)