ŚwiatOgromne rozczarowanie restrykcjami na rynku pracy UE

Ogromne rozczarowanie restrykcjami na rynku pracy UE

Minister ds. europejskich Danuta Huebner powiedziała portalowi internetowemu Euractiv.com, że Polacy są "ogromnie rozczarowani" planami większości obecnych państw UE, żeby utrzymać restrykcje w dostępie nowych członków do ich rynków pracy.

29.03.2004 | aktual.: 29.03.2004 19:04

"Jesteśmy ogromnie rozczarowani" - powiedziała kandydatka na polską komisarz UE w wywiadzie dla unijnego portalu Euractiv.com. Według niej, "nie ma powodu ani ekonomicznego uzasadnienia to oczekiwanie, że wielkie strumienie milionów Polaków czy Węgrów zaleją rynki pracy".

Niezależnie od tego, że restrykcje mogą zaszkodzić konkurencyjności UE, Huebner uważa, że "nie chodzi o gospodarkę, chodzi o zasadę. Zwłaszcza wśród młodych ludzi cztery swobody - przepływu ludzi, towarów, usług i kapitałów - są znane jako symbol jednolitego rynku, którego będziemy częścią" - podkreśliła polska minister.

"Ale wiemy już, że kiedy wejdziemy do Unii, Schengen będzie nie dla nas, zostaną utrzymane kontrole (osobowe) na granicach. I w dodatku będą wszystkie te restrykcje na rynku pracy. Dla wielu ludzi w Polsce to symbol, że będziemy drugą kategorią, że nie będziemy pełnymi członkami, że nas nie chcą" - oświadczyła Huebner.

Jej zdaniem, "politycznie nie da się uniknąć" w Polsce referendum w sprawie unijnej konstytucji. Zapytana, czy restrykcje w podejmowaniu pracy wpłyną na sposób głosowania Polaków w referendum, przyszła komisarz odpowiedziała: "Myślę, że oczywiście może to być częścią dyskusji, ponieważ jest to cały czas obecne w mediach".

Huebner uważa natomiast, że pozytywny wpływ mogłoby mieć sprecyzowanie w konstytucji UE, że zawarte w projekcie preambuły odwołanie do "dziedzictwa religijnego" Europy odnosi się w szczególności do tradycji chrześcijańskich. "Nie będzie to najważniejsza kwestia w referendum, ale na pewno będzie łatwiej (uzyskać poparcie Polaków dla konstytucji)" - powiedziała.

Według przyszłej komisarz, unijne instytucje muszą w najbliższych miesiącach włożyć szczególny wysiłek w informowanie Polaków o członkostwie: "To będzie nawet większe wyzwanie dla poszerzonej Unii. W Polsce opinia o UE ukształtuje się tak naprawdę w pierwszych sześciu miesiącach po 1 maja. To są kluczowe miesiące. Jeżeli nie uda się nam uśmierzyć obaw, będziemy mieli problemy przez lata" - ostrzegła Huebner.

Zaapelowała też, żeby nie zapominać o wschodnich sąsiadach Polski, ale - jak zauważył Euractiv.com - powstrzymała się od wyraźnego wzywania, żeby dać Ukrainie perspektywę członkostwa w UE.

"Chcemy uniknąć nowych podziałów. To nie slogan, bo znamy i rozumiemy, co to są granice. Pamiętamy, co to znaczy - być na zewnątrz, być blisko i mieć europejskie aspiracje. Ale musimy uniknąć podsycania zbyt wielkich oczekiwań, stosując krok po kroku mechanizm, który sprawi, że ludzie będą się czuli uczestnikami współpracy z UE" - powiedziała.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)