Ofiary księdza-pedofila poszły na ugodę z archidiecezją
Archidiecezja katolicka w Bostonie załatwiła polubownie pozew czterech mężczyzn przeciw księdzu-pedofilowi, zgadzając się w poniedziałek na wypłacenie im rekompensaty pieniężnej.
06.04.2004 | aktual.: 06.04.2004 21:17
Wielkości odszkodowania nie ujawniono. Adwokat ofiar Roderick McLeish Jr. poinformował tylko, że jedna z nich otrzyma sumę największą w historii pozwów o nadużycia seksualne w stanie Massachussets.
Oskarżony ksiądz Paul R.Shanley oczekuje na proces, który rozpocznie się w październiku. Będzie na nim odpowiadał z wolnej stopy, gdyż w grudniu ubiegłego roku zwolniono go z aresztu za kaucją w wysokości 300 tys. dolarów.
Shanley to jedna z głównych postaci fali skandali z molestowaniem seksualnym przez księży, jaka wezbrała w USA w 2002 roku. Na podstawie ugody z ponad 500 ofiarami księdza-pedofila, Kościół wypłacił im już łącznie 85 mln dolarów.
Czterej mężczyźni, z którymi osiągnięto porozumienie w poniedziałek, nie byli objęci tamtą ugodą. Oskarżają oni Shanleya, że wykorzystywał ich seksualnie, gdy mieli po kilka lat (najmłodszy 6) na plebanii, w łazience i w innych pomieszczeniach kościelnych.
Archidiecezja w Bostonie, której podlegał Shanley, długo nie reagowała na skargi o molestowanie seksualne, o które oskarżano księży. Przenoszono ich tylko z parafii do parafii.
Skandale doprowadził do zaostrzenia polityki Kościoła wobec księży-pedofilów. Pod naciskiem wiernych w 2002 roku ustąpił też ze stanowiska arcybiskup Bostonu, kardynał Bernard Law.