Polska"Odwróciłam się i zobaczyłam, że pędzi na nas auto". Relacja przedszkolanek z Nowego Tomyśla

"Odwróciłam się i zobaczyłam, że pędzi na nas auto". Relacja przedszkolanek z Nowego Tomyśla

Instynktownie się odwróciłam i zobaczyłam, że pędzi na nas auto z dużą prędkością - relacjonuje Ewa Musiał, przedszkolanka z Nowego Tomyśla. W środę w grupę dzieci wjechało rozpędzone auto. Kierująca nim 55-latka - chora na cukrzycę - zasłabła za kierownicą. Dwóch czterolatków zostało poszkodowanych.

Jeden z przedszkolaków ma wstrząśnienie mózgu oraz złamaną łopatkę i żebro, a drugi obrażenia głowy. - Nie wiedziałam, że to aż tak źle wyglądało, bo równie dobrze, mogłoby się to bardzo źle skończyć - dodaje inna przedszkolanka, Joanna Łukaszyk.

Chłopcy dochodzą do siebie w poznańskich szpitalach. Jak podkreśla policja, gdyby nie czujność przedszkolanek, poszkodowanych mogłoby zostać więcej dzieci.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (95)