Odwołany dyrektor NTW: _protest będzie trwał_
Odwołany dyrektor generalny NTW Jewgienij Kisielow (AFP)
Odwołany w czasie wtorkowego nadzwyczajnego zgromadzenia akcjonariuszy dyrektor generalny NTW Jewgienij Kisielow oświadczył w środę, że rosyjskie służby specjalne przygotowują prowokację przeciwko protestującym dziennikarzom.
04.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Mamy informację, że szykowana jest przeciwko nam prowokacja - powiedział podczas transmisji na żywo w telewizji NTW jej dotychczasowy szef. Służby specjalne zostały włączone w walkę władzy przeciwko NTW i w każdej chwili mogą dokonać prowokacji - ostrzegał Kisielow. Jednocześnie wzywał swoich zwolenników do protestu przeciwko działaniom wobec stacji telewizyjnej jedynie w granicach obowiązującego prawa.
Odwołany szef NTW podkreślał, że za działaniami Gazpromu, który przegłosował we wtorek zmianę rady dyrektorów kompanii telewizyjnej, stoją rosyjskie władze. Putin rozpoczął wojnę z NTW, a teraz udaje, że nie ma z tym nic wspólnego - mówił Kisielow.
Protest będzie trwał, dopóki władza, która stoi za próbą bezprawnego przejęcia stacji, nie zmieni swojej polityki- zapewnił odwołany szef NTW podkreślając, że ani on, ani protestujący dziennikarze nie zamierzają iść na żadne ustępstwa.
Kisielow nazwał mianowane we wtorek kierownictwo NTW, ludźmi o złej reputacji. Powiedział, że zarówno Alfred Koch (obecny przewodniczący rady dyrektorów), jak i Borys Jordan (nowy dyrektor generalny NTW) dali się poznać w latach 90. z jak najgorszej strony, a ich nazwiska kojarzą się ze skandalami o charakterze finansowym. (an)