Odwiedzamy bastion Brauna. Gdyby oni decydowali, byłby w drugiej turze
To w gminie Podedwórze na Lubelszczyźnie Grzegorz Braun zdobył drugie miejsce w pierwszej turze wyborów, dostając aż 20,16 proc. głosów. Co jego sympatycy zrobią w drugiej turze? Zacisną zęby i zagłosują na Karola Nawrockiego. - Niestety - przyznaje Piotr Ring, właściciel oklejonego banerem Brauna domu w Hołownie.
W warsztacie samochodowym w Kodeńcu (woj. lubelskie) we wtorek przed południem robota wre. Pytam, na kogo się tu głosuje.
- Ja na Brauna - przyznaje z uśmiechem mechanik Tomasz Kowalczuk.
- Ja też na Brauna - dodaje Grzegorz, właściciel samochodu, w którym Tomasz właśnie wymienia opony.
- Trzeba coś zmienić i to o 100 procent. Rządzący cały czas tylko gadają i nic nie robią. Że niby pomagają, a później nic nie pomagają. A podnosić, podnoszą, nie? - Tomasz wyjaśnia swoje powody poparcia dla Brauna i dodaje: - Ludzie mówią, że teraz mamy 800 plus, ale jak dla mnie mogą to zabrać, tylko żeby opuścili ceny, żeby zostały wynormowane.
- Albo pomagają, ale nie nam - włącza się pan Grzegorz, sugerując, że do niego dociera argument Brauna o nadmiernym wsparciu dla Ukraińców.
Grzegorz jest rolnikiem, jak ogromna część mieszkańców powiatu parczewskiego. Pytam, jak się tu teraz gospodaruje.
- Nie mogę powiedzieć, że jest aż tak źle. Ale przed wojną było dużo lepiej. Wzrosły ceny nawozów - mówi Grzegorz. - Poza tym jak ciągnęli towary z Ukrainy, to dalej pewnie ciągną, nie? Strajk rolników nic nie zmienił - dodaje.
- A ziarno zostało w cenie takiej, jak było. Jak cena nawozu wzrosła, ropy też, to niech wzrośnie też cena zboża. Przecież to wszystko kosztuje - wcina się Tomasz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy w Sejmie o wynik Grzegorza Brauna. Tak reagowali posłowie
Braun największym zaskoczeniem pierwszej tury
Kandydat obu moich rozmówców w niedzielę w skali całego kraju dostał aż ponad 1,2 mln głosów (6,34 proc.), powodując największe zaskoczenie pierwszej tury.
Ale w Kodeńcu się nie dziwią. W całej gminie Dębowa Kłoda, w której leży Kodeniec, zagłosowało aż 14,76 proc. wyborców. Co zrobią w drugiej turze?
- Myślę, że ja to idę za Nawrockim. Mniejsze zło wybieram - mówi Tomasz.
- Jeszcze się nie zastanawiałem, ale chyba też Nawrocki - dodaje Grzegorz.
Tuż obok warsztatu, na płocie sklepu z maszynami rolniczymi wiszą wszyscy czterej najpopularniejsi kandydaci: Nawrocki (153 głosy w komisji w Kodeńcu), Mentzen (113), Braun (112) oraz Trzaskowski (108 głosów). Ale tylko ten ostatni baner jest rozcięty.
Aleksander Sawczuk mówi, że z sąsiadami o polityce nie rozmawia, bo jak słyszy starsze osoby gdzieś w sklepie, to przy polityce zaraz zaczynają się kłócić. Ale nie boi się przyznać, że mieszkając w takiej okolicy, głosował właśnie na Rafała Trzaskowskiego. Pytam o szanse jego kandydata w drugiej turze.
- Różnica w pierwszej turze to było tylko 2 procent, a całe Lubelskie pewnie pójdzie na Nawrockiego. Na pewno ci, którzy głosowali na Brauna albo Mentzena - uważa Aleksander.
Podedwórze. Tu Braun osiągnął najlepszy wynik
Z gminą Dębowa Kłoda sąsiaduje Podedwórze. To najmniej liczna gmina w całym województwie lubelskim, prawo do głosowania ma 1229 osób, a w ubiegłym roku na świat przyszło zaledwie 10 dzieci. Przy frekwencji na poziomie 61,84 proc. w niedzielnym głosowaniu Grzegorz Braun zajął tu drugie miejsce, a zagłosowało na niego 20,16 proc. osób. To właśnie w tej gminie polityk miał najlepszy wynik w skali całego kraju, chociaż w liczbach bezwzględnych to tylko 153 głosy.
- Ja na Brauna głosowałam. Po prostu mi podpasował - mówi mi seniorka, pani Mirosława z Podedwórza. Nie potrafi jednak wskazać, co takiego było w kandydacie, że oddała na niego głos. - Dzieci mi o nim opowiadały - mówi krótko. Dodaje, że teraz zagłosuje "na tego z PiS-u".
Piotr: jesteśmy niewolnikami, wie pan o tym?
Jadąc w stronę Podedwórza, przejeżdża się przez Hołowno. Już z daleka widać na starej chałupce dwie łopoczące flagi: biało-czerwoną oraz drugą z orłem i napisem "Bóg Honor Ojczyzna". Na ścianie baner wyborczy Grzegorza Brauna i flaga z godłem oraz napisem "Polska".
Zatrzymuję się, żeby zrobić zdjęcia, kiedy niespodziewanie wychodzi do mnie właściciel, jak się okazało, zamieszkałego domu.
- W tej chwili jest dyktat, my nie mamy żadnej możliwości wetowania czegokolwiek. Bruksela sobie robi, co chce. Choćby ten zielony nieład. Grzegorz Braun chce doprowadzić do tego, żebyśmy uzyskali niepodległość. My od iks lat jesteśmy niewolnikami, wie pan o tym? A te nasze pseudowładze, bo ich nie nazywam władzami, wszędzie tylko wałki - zagaduje Piotr Ring, właściciel domu. Siadamy przed domem, do właściciela łaszą się dwa małe koty.
- A która strona kradnie pańskim zdaniem? PO czy PiS? - dopytuję.
- Obydwie. 20 lat z hakiem kradną. Oni nic sobie z ludzi nie robią. Niech pan mi powie, przez te 20 lat, kogo oni rozliczyli? Nikogo. Ci byli przy władzy i ci byli. Jest takie stare powiedzenie: kruk krukowi oka nie wykole. Dalej trzymają sztamę i mają się dobrze - uważa.
Mimo tak ostrej oceny również Prawa i Sprawiedliwości, Piotr nie zamierza podczas drugiej tury wyborów prezydenckich zostać w domu.
- Niestety, trzeba głosować na Nawrockiego. To z braku wyboru, ale Trzaskowski - to jeszcze gorzej. On jest jak ta chorągiewka na moim domu. Z której strony wieje, tak on się ustawia. Taki człowiek na prezydenta, to wie pan, co by było. Tusk by miał wtedy już zielone światło do wszystkiego - dodaje Piotr.
Wójt bezpartyjna. Ale ludzie głosują na PiS
Wójt gminy Podedwórze Monika Mackiewicz-Drąg nie ukrywa zaskoczenia z powodu zainteresowania mediów jej malutką gminą. Rządzi tu od 2018 roku, startowała z bezpartyjnego komitetu. W wyborach w 2024 roku nie miała nawet kontrkandydata. Pytam, jak to się stało, że Grzegorz Braun jest tu tak popularny.
- Przykro mi, ale nie znam odpowiedzi na to pytanie. Samorząd jest miejscem apolitycznym. Nie rozmawiamy z mieszkańcami o ich preferencjach i poglądach. Staramy się służyć wszystkim mieszkańcom i ze wszystkimi współpracować - odpowiada dyplomatycznie wójt.
W Podedwórzu nie ma jednak wątpliwości, że w drugiej turze wygra Karol Nawrocki. Zwłaszcza że PiS cieszy się tu zawsze największym poparciem. W wyborach w 2023 r. partia Jarosława Kaczyńskiego miała tu 50,17 proc. poparcia, a KO tylko 14,33 proc. W pierwszej turze wyborów prezydenckich pewnie wygrał Karol Nawrocki, zdobywając 33,73 proc. głosów.
- Ja na Nawrockiego. Zawsze byłam za partią PiS-owską i będę dalej - mówi Ludmiła Markiewicz z Podedwórza.
Pytam ją o kontrowersje wokół kawalerki pana Jerzego, którą przejął Karol Nawrocki.
- Ja to tego nie słucham. Tak samo Trzaskowski i każdy jeden ma coś za uszami. Dla mnie to jest wywlekanie brudów przed wyborami jeden na drugiego, żeby najwięcej dla siebie zdobyć. Ja tego nie biorę pod uwagę - odpowiada Bogumiła.
Rafał: dla mnie już nie ma kandydata
W gminie Podedwórze nie brakuje też wyborców Sławomira Mentzena (20,03 proc. głosów w pierwszej turze). To o ich poparcie bardzo starają się zarówno Karol Nawrocki, jak i Rafał Trzaskowski.
- Nie pójdę w ogóle głosować. Dla mnie już nie ma kandydata - mówi głosujący na Mentzena Rafał Hryniewicz.
Kiedy pytam wójt Podedwórza, na kogo sama zagłosuje w drugiej turze, tylko się uśmiecha. Nie podaje żadnego nazwiska.
- Zagłosuję na kandydata, który najlepiej będzie współpracował z wyborcami swoimi i nie tylko. Będzie próbował łączyć Polaków. To jest klucz, żeby rozmawiać ze wszystkimi i nie zamykać się na inne poglądy. Tak robimy w samorządzie i tego bym oczekiwała od prezydenta - odpowiada Monika Mackiewicz-Drąg.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl