Świat"Odwieczni wrogowie stali się dobrymi sąsiadami"

"Odwieczni wrogowie stali się dobrymi sąsiadami"

- Unia Europejska stała się w ostatnich dziesięcioleciach laboratorium wielkich i pozytywnych przeobrażeń w życiu. Odwieczni wrogowie stali się niezastąpionymi przyjaciółmi i dobrymi sąsiadami - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas 66. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

"Odwieczni wrogowie stali się dobrymi sąsiadami"
Źródło zdjęć: © PAP

22.09.2011 | aktual.: 23.09.2011 04:19

- Jest dla mnie źródłem satysfakcji, że mogę w imieniu mojego kraju wystąpić na Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych - podkreślił Komorowski. Dodał, że udział w Sesji jest również szansą na rozmowę i zapoznanie się z problemami narodów.

- Przemawiam w imieniu kraju, który w ciągu ostatnich kilkunastu lat stał się symbolem dobrej zmiany. Zmiany, która wymagała odwagi i wiele trudu - powiedział prezydent. Jak mówił, w chwili załamania się systemu komunistycznego Polska była krajem zrujnowanym, krajem państwowej gospodarki, zubożałego społeczeństwa, "krajem niepewnym swych granic i miejsca w Europie".

- Dzięki głębokim przemianom gospodarczym i politycznym, Polska stała się krajem stabilnej demokracji i dynamicznie rozwijającej się gospodarki. Stała się krajem, który wnosi istotny wkład w stosunki międzynarodowe w Europie, bezpieczeństwo i stabilność w swym bezpośrednim otoczeniu i poza nim - zaznaczył Komorowski.

Dodał, że polska gospodarka jako jedyna w UE utrzymała dodatnią stopę wzrostu w okresie kryzysu finansowego od 2008 roku. - Było to możliwe dzięki pracy i przedsiębiorczości Polaków, dzięki odwadze w podejmowaniu trudnych decyzji przez kolejne polskie rządy - powiedział.

Podkreślił, że w swej polityce zagranicznej Polska buduje dobrosąsiedzkie stosunki w krajami Europy Środkowej i Wschodniej, umacnia bezpieczeństwo i jedność Europy. - Znakiem szczególnym polskiej polityki zagranicznej pozostaje solidarność z narodami, które dążą do życia w wolności, w warunkach demokracji i poszanowania praw człowieka - zaznaczył.

Prezydent wyraził także przekonanie, że z obecnego kryzysu Unia Europejska wyjdzie wzmocniona. - Jestem przekonany, że obecne trudności, tym razem związane z finansami, części państw członkowskich Unii, nie tylko zostaną przezwyciężone, ale że Unia wyjdzie z tego kryzysu wzmocniona - podkreślił Komorowski.

- Jestem przekonany, że europejski model społeczny oraz model stosunków UE ze światem, pozostanie ważnym punktem odniesienia dla innych regionów globu. Polska, sprawując prezydencję w UE nie będzie szczędzić wysiłków, aby Europa pozostała zaangażowana w sprawy globalne, aby na Europę można było liczyć, tak jak do tej pory. Solidarność Europy ze światem, jej otwartość, pozostanie naszą cechą szczególną - zadeklarował prezydent.

Komorowski podkreślił, że Polska dzieli się swoim doświadczeniem z państwami arabskimi, które "podjęły podobne wyzwanie, co my 20 lat temu". Prezydent życzył tym państwom wytrwałości i odwagi do dialogu i porozumiewania się. - Wiemy, że czasem zdolność do porozumiewania się i kompromisu, niezdolność do otwartości i dialogu, z tymi, którzy jeszcze niedawno postrzegani byli jako wrogowie, utrudnia postęp, jest przyczyną porażek ruchów inicjujących potrzebne zmiany - zauważył.

Zdaniem prezydenta Unia Europejska wnosi dzisiaj nową jakość do życia międzynarodowego w skali globalnej. - Unia Europejska stała się w ostatnich dziesięcioleciach laboratorium wielkich i pozytywnych przeobrażeń w życiu międzynarodowym. Zapoczątkowanie 60 lat temu od utworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, integracji europejskiej było swoistym kopernikańskim przewrotem w życiu międzynarodowym - zauważył Komorowski.

Jak dodał, wdrożono wtedy mechanizm skutecznie eliminujący wojny między państwami, które do niedawna wydawały się trwale poróżnione.

- Odwieczni wrogowie stali się niezastąpionymi przyjaciółmi i dobrymi sąsiadami. Liczba państw, które wybrały współpracę zamiast konfliktu stale rosła i rośnie nadal. Dało to Europie bezprecedensowo długi okres pokoju, umożliwiło rozwój gospodarczy i społeczny nie tylko w sferze rynku, lecz także praw człowieka, a także wyrównywania poziomu rozwoju - dodał Komorowski. - Bezpieczeństwo sensu largo i poszanowanie praw człowieka, i przechodzenie ku różnym formom demokracji, czyli w ostatecznym rezultacie budowanie trwałego pokoju zależy od zdolności do porozumiewania się, do negocjacji i do kompromisu. I w tym wymiarze rola ONZ jest nie do zastąpienia. Narody Zjednoczone były, są i muszą pozostać głównym forum i instrumentem międzynarodowej mediacji - mówił Komorowski.

- Jak cenny jest ten typ podejścia, ten sposób rozwiązywania trudnych problemów społecznych i politycznych, wiemy w Polsce i w Europie z własnego doświadczenia - zaznaczył prezydent. Jak dodał, polski Okrągły Stół z 1989 roku otworzył drogę do przemian w naszej części Europy. - Jestem przekonany o jego przydatności w procesie Arabskiej Wiosny - podkreślił.

Komorowski mówił także o pomocy dla najbiedniejszych. - Dziś nasza organizacja musi zapewnić efektywną pomoc najbiedniejszym i najbardziej potrzebującym, zjawiska kryzysowe w nich najbardziej uderzają - zauważył.

Według prezydenta, kraje rozwijające się muszą w coraz większym stopniu ponosić odpowiedzialność za stan gospodarki światowej.

- Nowego podejścia - jak mówił - wymaga sprawa bezpieczeństwa międzynarodowego i to w szerszym, i węższym jego rozumieniu. Polska jest żywotnie zainteresowana w postępie w ograniczeniu zbrojeń i to jądrowych, i klasycznych. Niepokoi nas perspektywa powrotu do wyścigu zbrojeń, wzrost wydatków na zbrojenia w skali globalnej. Więcej uwagi należy zwrócić na te kategorie broni, od której dziś ginie najwięcej ludzi na świecie - mówił prezydent.

Jak dodał, "pod tym kątem należy reformować konferencję rozbrojenia ONZ". - Udzielamy pełnego wsparcia dla wysiłków Sekretarza Generalnego idących w tym właśnie kierunku - oświadczył Komorowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)