Odszkodowanie za złamanie nogi
Jeśli ulegniemy wypadkowi, na przykład złamiemy nogę na śliskim chodniku, czy spadnie nam sopel na głowę i doznamy obrażeń możemy wystąpić o odszkodowanie.
08.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Gość porannych "Sygnałów Dnia" mecenas adwokat Aleksander Pociej powiedział, że jeśli podobny wypadek przytrafi nam się koło prywatnej willi, to możemy żądać odszkodowania od jej właściciela, gdyż jest on odpowiedzialny za bezpieczeństwo ludzi na terenie swojej posesji. Tak samo możemy dochodzić swoich praw jeśli nieszczęście spotka nas przed budynkiem użyteczności publicznej. Wówczas za wypadek odpowiada dany zakład, czy instytucja - czyli osoba prawna.
Adwokat Pociej radzi, aby przy dochodzeniu odszkodowania przedstawić świadka wypadku. Może nim być na przykład lekarz pogotowia ratunkowego, który udzielał nam pomocy.
Nie w każdym wypadku dochodzenie odszkodowania jest uzasadnione. Zdaniem mecenasa Pocieja trudno jest formułować zarzuty, jeśli złamaliśmy nogę na śniegu, który pada bezustannie, lub podobne nieszczęście spotkało nas wczesnym rankiem, a śnieg napadał w nocy. Również nieuzasadnione będą pretensje do PKP, jeśli nie dojedziemy na czas z powodu śnieżycy, gdyż są to sytuacje typu katastroficznego. Jeśli jednak kolej nie uprzątnie śniegu po dwóch dniach od jego napadania wówczas możemy dochodzić swoich praw.
Mecenas Pociej przestrzega, że sprawy tego typu trwają zwykle dość długo od roku do 4 lat. By wnieść pozew trzeba zapłacić około 8%żądanej kwoty odszkodowania, ale nie więcej niż 100 tys. złotych. (aka)