Odszkodowanie bez policji
Towarzystwa ubezpieczeniowe nie uzależniają
wypłaty odszkodowania przy drobnych kolizjach od tego, czy na
miejsce zdarzenia została wezwana policja. Cała sprawa jest
wynikiem nadinterpretacji i słabej jakości nowych przepisów -
pisze "Kurier Szczeciński".
05.01.2004 | aktual.: 05.01.2004 07:15
Zamieszanie wprowadziły ostrzeżenia, które pojawiły się w niektórych mediach. Mówiły one, że od 1 stycznia 2004 r. ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, jeżeli na miejsce najdrobniejszej nawet kolizji nie zostanie wezwana policja. Podstawą do takich wniosków jest nowa ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, a konkretnie jej art. 16.
Jak się jednak okazuje, rygorystycznej interpretacji tego przepisu nie przyjęły największe towarzystwa ubezpieczeniowe. "Naszym zdaniem art. 16 został sformułowany nieskładnie" - powiedzia1 Paweł Rychlewski, dyrektor Centrum Likwidacji Szkód i Oceny Ryzyka PZU SA w Szczecinie. "Nic się jednak nie zmieniło w stosunku do poprzednich przepisów. Policję trzeba wezwać, kiedy wydarzy się poważny wypadek, albo są jakieś niejasności. Przy kolizji wystarcza oświadczenia uczestników". Podobnie do sprawy podchodzi Warta.
Zdaniem dra Zdzisława Obstawskiego, brokera ubezpieczeniowego ze Szczecina, zawiniła niska jakość uchwalonej w zeszłym roku ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. (PAP)