PolskaOdsłonięto tablicę upamiętniającą brytyjskich jeńców

Odsłonięto tablicę upamiętniającą brytyjskich jeńców

Z udziałem brytyjskiego ministra do spraw
weteranów Ivora Caplina odsłonięto w Oświęcimiu
tablicę upamiętniającą brytyjskich jeńców wojennych, więzionych
przez hitlerowców w stalagu Monowitz pod Oświęcimiem. 38 z nich
zginęło w sierpniu 1944 roku podczas amerykańskiego nalotu.

27.01.2005 | aktual.: 27.01.2005 13:39

Odsłonięcie tablicy było jednym z punktów uroczystości z okazji 60. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau i miasta Oświęcimia. Uczestnicy uroczystości podkreślali, że zebrali się po to, by oddać hołd wszystkim tym, którzy zginęli w hitlerowskich obozach oraz tym, którzy przeżyli, doznając wielu cierpień.

Ludzie, którzy zginęli i ci, którzy przetrwali, mieli siłę ducha, która pomogła im pozostać cierniem w niemieckiej machinie wojennej. Dzisiaj czcimy ich stanowczą postawę wobec tragedii, jakiej byli uczestnikami. Oddajemy hołd ich poświęceniu, a naszym pocieszeniem jest fakt, że ginąc złożyli ofiarę dla dobra ludzkości. Ich czyny przyniosły obfity plon wolności, którym możemy się cieszyć w dzisiejszej Europie - powiedział minister Caplin.

Tablica zawisła na murze cmentarza parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Oświęcimiu. Zapisano na niej 27 nazwisk poległych żołnierzy. Nazwiska pozostałych są nieznane.

Uroczystość zgromadziła byłych więźniów hitlerowskich obozów, polskich i brytyjskich weteranów, dyplomatów oraz setki okolicznych mieszkańców. W tłumie znaleźli się też politycy - Andrzej Lepper i Janusz Korwin-Mikke. Jeszcze przed odsłonięciem tablicy zaproszeni goście złożyli wieńce na grobach żołnierzy Armii Czerwonej i żołnierzy polskich, poległych w czasie II wojny światowej.

Minister Caplin przypomniał przed odsłonięciem tablicy, że brytyjscy jeńcy dzielili się swoimi paczkami więźniami innych obozów i okolicznymi mieszkańcami. Odegrali też znaczącą rolę w informowaniu społeczności międzynarodowej o zbrodniach popełnionych przez hitlerowców w Auschwitz. Dziś trudno nam sobie wyobrazić odwagę, nieugiętą i stoicką postawę więzionych tutaj jeńców. Chylę czoła przed ich dokonaniami"- mówił minister Caplin.

Prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek podkreślił, że trudne warunki w obozie nie złamały woli walki i dumy brytyjskich więźniów. "o końca istnienia obozu domagali się swoich praw, lepszych warunków pracy, a nawet pomagali więźniom KL Auschwitz - powiedział.

Tablica z nazwiskami poległych żołnierzy przypomina szczególnie tragiczne wydarzenie w historii brytyjskich jeńców. 20 sierpnia 1944 roku w czasie amerykańskiego nalotu na fabrykę IG Farben - w której jeńcy brytyjscy więzieni w Monowicach byli zmuszani do pracy - jedna z bomb uderzyła w schron. Zginęło wówczas 38 żołnierzy.

Brytyjczycy spoczęli w masowym grobie na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu. Podczas kolejnego nalotu, 13 września, wiele bomb upadło na teren cmentarza, w tym jedna dokładnie w miejscu, gdzie pochowano angielskich jeńców. Szczątki żołnierzy zostały ostatecznie przeniesione na krakowski Cmentarz Rakowicki.

W 1943 roku niemiecka firma IG Farben w Oświęcimiu, która korzystała z niewolniczej pracy więźniów Auschwitz, przejęła pobliską kopalnię węgla kamiennego "Janina" w Libiążu. Zatrudnionych w niej było 150 brytyjskich jeńców wojennych, którzy kwaterowali w niewielkim obozie jenieckim.

We wrześniu 1943 roku dyrekcja IG Farben postanowiła przenieść jeńców do jednego z obozów wzniesionych w pobliżu swej fabryki w Monowicach. Pierwszych dwustu jeńców brytyjskich hitlerowcy przywieźli tam w sierpniu 1943 roku. Kolejna, trzykrotnie większa grupa, dotarła tydzień później. Oficjalna nazwa obozu brzmiała: "Kommando E 715, Stalag VIII B, Lamsdorf".

Na przełomie 1943 i 1944 roku ogółem trafiło tam około 1,2 tysiąca jeńców. Większość dostała się do niewoli podczas kampanii w Afryce Północnej. Wraz z upływem czasu liczba Brytyjczyków w Monowicach malała. Zimą z 1943 na 1944 rok sukcesywnie przenoszono ich do obozów pracy przy fabrykach w Blachowni Śląskiej i Kędzierzynie. Kiedy późną wiosną pozostało już tylko kilkuset jeńców, przeniesiono ich z dotychczas zajmowanego obozu do mniejszego.

Z początkiem stycznia 1945 roku w obozie przebywało jeszcze 578 jeńców brytyjskich. Zostali ewakuowani pieszo na teren obecnej Republiki Czeskiej, a stamtąd przetransportowani do obozu jenieckiego Mooseburg, gdzie doczekali wyzwolenia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)