WAŻNE
TERAZ

Duda częściowo ułaskawił Bąkiewicza

Odsłaniamy kulisy pracy testerów wierności. "Na pierwszym spotkaniu zaczęła się do mnie dobierać już w samochodzie"

• Agencje testerów wierności cieszą się coraz większą popularnością
• Zajmują się one ujawnianiem niewiernych partnerów
• Właściciel jednej z agencji wyznaje, że do zdrady dochodzi w 99 proc. zleceń
• Zdaniem psychologa Piotr Goca korzystanie z usług testerów wierności jest niemoralne

Odsłaniamy kulisy pracy testerów wierności. "Na pierwszym spotkaniu zaczęła się do mnie dobierać już w samochodzie"
Źródło zdjęć: © WP | Przemysław Jach
Michał Fabisiak

Polacy zdradzają coraz częściej. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez Centrum Profilaktyki Społecznej. Do kontaktów seksualnych poza małżeństwem przyznaje się aż 39 proc. badanych. W 2014 roku podobną deklarację składał co trzeci respondent, a dwa lata wcześniej co piąty. I choć zdrad wciąż jest w Polsce mniej niż w krajach Europy Zachodniej, to wspomniane dane mogą stanowić powód do podejrzliwości. Najlepiej wiedzą o tym ci, którzy ujawnianiem niewiernych partnerów zajmują się zawodowo.

- Kiedy startowaliśmy, a było to w 2010 roku, byliśmy jedyną tego typu agencją w Polsce. Dziś mamy już wielu naśladowców. Mimo to nie narzekamy na brak pracy, a liczba klientów stale rośnie. W tygodniu mamy około 10 zleceń - mówi Wirtualnej Polsce Robert Bugajski właściciel Nieufam.pl, agencji testerów wierności. Z jej usług korzystają osoby, które podejrzewają partnerów o zdradę.

- 80 proc. wszystkich zleceń pochodzi od mężczyzn. Kobiety korzystają z naszych usług rzadziej - wyjaśnia Bugajski. Proporcje te wcale nie muszą znaczyć, że panowie są bardziej podejrzliwi. Wynajęcie testera wierności kosztuje ponad 3 tysięcy złotych. Na taki wydatek mogą pozwolić sobie osoby zamożne. Być może dlatego wśród klientów tego typu agencji dominują biznesmani.

Kontakt z klientem ogranicza się przeważnie do rozmowy telefonicznej oraz korespondencji mailowej. Spotkania twarzą w twarz to rzadkość. - W pierwszej kolejności pytamy klienta o upodobania jego współmałżonki. Chodzi nie tylko o typ urody, ale też np. o ulubiony zapach perfum czy markę samochodu. Potem wybieramy modela, który odpowiada tym oczekiwaniom i dochodzi do spotkania - tłumaczy właściciel agencji Nieufam.pl.

Wtedy do akcji wkracza tester. Może to być na przykład Maks, wysoki, dobrze zbudowany, 30-letni blondyn o niebieskich oczach. W branży od 6 lat. - Szef przekazuje mi niezbędne informacje na temat figurantki. Przede wszystkim to, gdzie pracuje i w jakich godzinach - tłumaczy rozmówca WP. W jego przypadku, w 80 proc. zleceń, do pierwszego spotkania dochodzi właśnie w miejscu pracy figurantki. Odbywa się to w przypadkowych okolicznościach, ale tam gdzie dana osoba często przebywa. Oprócz pracy w grę wchodzą takie miejsca, jak np. siłownia czy basen. - Kiedyś mieliśmy też taką sytuację, że naszej modelce zepsuło się auto i figurant udzielił jej pomocy. Tak doszło do ich pierwszego spotkania, jak się później okazało nie ostatniego - mówi Bugajski.

Udowadnianie niewierności jest procesem długofalowym. Akcja z testerem trwa najczęściej około trzech tygodni. Do próby zdrady rzadko dochodzi na pierwszym spotkaniu, choć i takie sytuacje się zdarzają. - Kiedyś miałem taką akcję, że kobieta zaproponowała na pierwszym spotkaniu, abyśmy pojechali do jej domu i już w samochodzie zaczęła się do mnie dobierać - wspomina Maks. I wyjaśnia, że taka sytuacja oznacza koniec zlecenia. - Klient ma już dowód, że żona ma ochotę go zdradzić - mówi Maks. I dodaje, że każda akcja testera jest nagrywana. Rejestrowany jest zarówno obraz jak i dźwięk. Wszystko po to, aby klient nie musiał wierzyć na słowa, tylko uzyskał materialny dowód niewierności partnerki.

- Nikogo nie podrywam. Moja rola w improwizacji polega na testowaniu wierności partnera klientki. Pojawiam się więc w jego pobliżu, pozwalam do siebie zagadać, zgadzam się na spotkanie. Moja zlecenie kończy się w momencie, kiedy on próbuje mnie pocałować lub zaprasza do pokoju - mówi Elwira, 24-letnia testerka. I dodaje, że wszelkie propozycje mają płynąć od figuranta. Testerzy pracują w oparciu o umowę poufności. Nie mogą składać, ani przyjmować niemoralnych propozycji, całować się z partnerami klientów, ani tym bardziej uprawiać z nimi seksu.

- Nie jesteśmy natarczywi. Staramy się tak prowadzić rozmowę, aby figurantka sama przedstawiła nieskazitelne dowody na to, że jest skłonna do zdrady - wyjaśnia Maks. 30-latek tłumaczy, że takim dowodem jest wspólna zabawa w pubie lub clubie, która kończy się zaproszeniem do hotelu. - Wiadomo, że nie będzie tam omawiać szczegółów ostatnio przeczytanej książki. Dlatego propozycja pójścia to hotelu oznacza koniec zlecenie - zdradza tester. Jak często taka sytuacja ma miejsce?

- W 99 proc. przypadków zlecenie kończy się sukcesem, co oznacza, że figurant był skłonny zdradzić swojego partnera - mówi Bugajski. A co z tym 1 proc.? - Kiedyś mieliśmy takiego klienta, który wynajął testera. Bardzo długo to wszystko trwało i figurantka nie uległa. Na końcu okazało się, że o wszystkim wiedziała od męża. Wynajęcie testera było elementem ich zabawy - opowiada właściciel agencji Nieufam.

Testerów wynajmują nie tylko małżeństwa. Bardzo często usługę zamawiają narzeczeni. - Kiedyś wynajęła mnie dziewczyna, która chciała sprawdzić czy chłopak jest jej wierny. Zapoznałam go na siłowni. Na drugim spotkaniu spotkaliśmy się na jego imprezie służbowej, po której chciał odwiedzić mnie w domu, co zaproponował łapiąc mnie za pośladki i tłumacząc, że już nie może się powstrzymać. Tydzień później narzeczona oddała mu pierścionek - opisuje Elwira.

W agencjach zdarzają się również nietypowe zlecenie. - W Bydgoszczy wynajął nas chłopak, którego rzuciła dziewczyna. Praca testerki polegała na tym, aby sprawdzić wierność nowego chłopaka byłej partnerki naszego klienta. Facet chciał w ten sposób dowieść, że jego ex dokonała złego wyboru - opowiada Bugajski. I choć misja testerki zakończyła się sukcesem, czyli figurant wykazał się chęcią zdrady, to klient nie miał powodów do radości. - Dziewczyna mu nie uwierzyła. Wybrała wersję figuranta i dała się przekonać, że nie chciał jej zdradzić - wspomina rozmówca WP. W większości przypadków sprawy kończą się rozstaniem.

Właściciel agencji otwarcie przyznaje, że jego testerzy i testerki to młodzi, piękni ludzie, którym nie można się oprzeć. I właśnie z tego powodu działalność ta może budzić kontrowersje.

- Usługa ta jest pewnego rodzaju wystawieniem kogoś na pokuszenie. W mojej ocenie takie zachowanie jest nie w porządku. Każdy człowiek jest zdolny do zdrady. Nie jest tak, że gdy zawieramy związek małżeński, to wyłącza nam się w głowie lampka z napisem zdrada. Żyjemy z tym ryzykiem przez całe życie i podejmujemy je każdego dnia wychodząc na ulicę - mówi Wirtualnej Polsce psycholog Piotr Goc z poradni Strefa Myśli. Dlatego w jego ocenie poddawanie partnera próbie jest złym rozwiązaniem.

- Małżeństwo powinno opierać się na zaufaniu. Osoba, która wynajmuje testera pokazuje, że nie ufa partnerowi. Bez tego nie da się zbudować dobrego związku. Najlepszym rozwiązaniem na podejrzliwość i wszelkie problemy jest szczera rozmowa - tłumaczy ekspert.

Trudno jednak rozmawiać szczerze z kimś kogo podejrzewamy o fałsz. - Klient, który się do nas zgłasza ma jakieś podstawy, aby sądzić, że partner go zdradza lub próbuje to zrobić. To dlatego nasze śledztwa kończą się sukcesem - mówi Bugajski.

Nieco inaczej widzi sprawę Goc. - Osoba poddana próbie może przeżywać jakieś trudności w związku. Jest smutna i przygnębiona, więc chodzi do klubu, aby napić się piwa. I choć wcale nie myśli o zdradzie, to nagle pojawia się atrakcyjna osoba, która ponętnie kręci się w jej otoczeniu i zaczyna ją kusić. Może więc zdarzyć się tak, że tester swoją obecnością wywoła myśl o zdradzie - tłumaczy psycholog. W jego ocenie 80 proc. wszystkich problemów w związkach bierze się ze złej komunikacji. Co kryje się pod tym zagadnieniem?

- Nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Bazujemy na przypuszczeniach, przekonaniach i schematach. Na tym polega istota wszystkich problemów - wyjaśnia Goc. I przypomina, że aby odnieść sukces w związku, trzeba nieustannie się starać. - Jeśli chcemy być szczupli, to musimy stosować dietę przez cały czas. Jeśli odpuścimy ją na miesiąc, urośnie nam brzuch. Tak samo jest z małżeństwem. Cały czas trzeba nad nim pracować, aby było udane - tłumaczy psycholog.

W ocenie rozmówcy WP w związkach zbyt mało czasu poświęcamy na komunikowanie się. - Zamiast podejrzewać, że partner nas zdradza, warto zachęcić go do rozmowy i poruszyć tematy, które go trapią - mówi Goc.

W ocenie psychologa korzystanie z usług testerów jest niemoralne, ponieważ usłudze tej towarzyszy mnóstwo bodźców, które sprzyjają zdradzie. - Dobieramy odpowiedni kolor włosów, oczu, zapach perfum, strój, a wszystko po to, aby mieć jak najwięcej argumentów które pomogą doprowadzić do zdrady. Warto zastanowić się, ile procent zleceń zakończonych sukcesem opartych jest na manipulacji? - kończy Goc.

- Na pewno swoim wyglądem i otwartością do rozmowy prowokujemy trochę te osoby do śmielszego zachowania. Z drugiej jednak strony, jeśli są w kimś w związku i przyrzekały wierność, to powinny się tego trzymać i postępować tak, aby unikać pokus - mówi Elwira, która nie czuje, aby robiła coś niemoralnego, wręcz przeciwnie. - Pomagam ludziom. Dzięki mojej pracy wiele kobiet podjęło dobrą decyzję, jaką było odejście od faceta, który ślinił się na widok biustu czy pośladków innej dziewczyny - wyjaśnia testerka.

Wybrane dla Ciebie

Historia KL Auschwitz-Birkenau. Co warto o niej wiedzieć?
Historia KL Auschwitz-Birkenau. Co warto o niej wiedzieć?
Media: Duda ułaskawił Bąkiewicza
Media: Duda ułaskawił Bąkiewicza
Tak Sławosz Uznański-Wiśniewski żył na pokładzie ISS. Czeka go powrót do codzienności
Tak Sławosz Uznański-Wiśniewski żył na pokładzie ISS. Czeka go powrót do codzienności
Znów nawiązał do wystawy. "Rozpoczynam akcję"
Znów nawiązał do wystawy. "Rozpoczynam akcję"
Nowy serial o Harrym Potterze. Pojawiły się pierwsze zdjęcia z planu
Nowy serial o Harrym Potterze. Pojawiły się pierwsze zdjęcia z planu
"Możesz zaatakować Moskwę?" Szczegóły rozmowy Trumpa z Zełenskim
"Możesz zaatakować Moskwę?" Szczegóły rozmowy Trumpa z Zełenskim
Tomasz Lepper walczy o dom rodzinny. Planuje zebrać niezbędne środki
Tomasz Lepper walczy o dom rodzinny. Planuje zebrać niezbędne środki
Tragiczny wypadek w Turcji. Wśród rannych Polacy
Tragiczny wypadek w Turcji. Wśród rannych Polacy
Jej imię to Sweeney... Sydney Sweeney. To ona wcieli się w rolę dziewczyny Jamesa Bonda?
Jej imię to Sweeney... Sydney Sweeney. To ona wcieli się w rolę dziewczyny Jamesa Bonda?
Stanął tuż przed samochodem. Zaczął celować do kierującej
Stanął tuż przed samochodem. Zaczął celować do kierującej
Niemcy planują zakup systemu rakietowego Typhon
Niemcy planują zakup systemu rakietowego Typhon
Mata zagra na PGE Narodowym. Wielki koncert rapera już w maju 2026
Mata zagra na PGE Narodowym. Wielki koncert rapera już w maju 2026