Odroczono rozprawę przeciwko Piotrowskiemu
Grzegorz Piotrowski oraz obrońca mec.Danuta Gordat (PAP/Krzysztof Jarczewski)
Z powodu rezygnacji obrońcy oraz wniosku oskarżonego o wyłączenie z rozprawy dotychczasowego
przewodniczącego składu sędziowskiego została odroczona w piątek rozprawa przeciwko Grzegorzowi Piotrowskiemu.
Piotrowskiemu zarzuca się zniesławienie i znieważenie sądów oraz sędziów.
Podczas piątkowej rozprawy obrońca oskarżonego wypowiedziała stosunek obrończy, czyli zrezygnowała z obrony z uwagi na różnicę zdań co do linii obrony. Taki sam wniosek złożył Grzegorz Piotrowski. Oskarżony złożył także wniosek o wyłączenie przewodniczącego składu sędziowskiego z prowadzenia tej sprawy - powiedziała sędzia Anna Starczewska-Jeromin.
W piątek w Sądzie Rejonowym w Łodzi miał się rozpocząć od nowa proces przeciwko Piotrowskiemu. Planowano przesłuchanie oskarżonego oraz obejrzenie taśmy z nagranym wywiadem, jaki z byłym kapitanem SB przeprowadzili łódzcy dziennikarze.
Nie doszło do tego, bo z uwagi na wnioski obrońcy i oskarżonego rozprawę odroczono.
Proces, który zaczął się jesienią 2001 roku, miał się w piątek rozpocząć od początku, bo od ostatniego posiedzenia z udziałem oskarżonego minęło kilka miesięcy. W tym czasie Piotrowski usprawiedliwiał swoją nieobecność chorobą.
Po raz pierwszy rozprawę - z powodu jego nieobecności - odroczono w lutym. Jego rodzina dostarczyła wtedy do sądu zaświadczenie lekarskie z informacją, że Piotrowski przebywa w szpitalu.
Później oskarżony przedstawiał zaświadczenie od internisty, że jest niezdolny do odpowiadania przed sądem, a kiedy wyznaczono kolejny termin, przedstawił zaświadczenie o schorzeniach kręgosłupa, jakie miały pojawić się u niego po wypadku drogowym, któremu uległ.
Pod koniec maja Sąd Rejonowy zdecydował o aresztowaniu Piotrowskiego, kiedy po raz kolejny nie stawił się on na rozprawę, ale w środę Sąd Okręgowy zwolnił go z aresztu.
Do tej pory sąd zdążył przesłuchać dziewięciu spośród 12 świadków. Wśród nich byli członkowie komisji etyki dziennikarskiej, montażysta oraz dziennikarze TVP, którzy w marcu 2000 roku przeprowadzili wywiad z Piotrowskim.
Piotrowski udzielił wywiadu łódzkiej TVP podczas przepustki z zakładu karnego, gdzie odbywał karę 15 lat więzienia za zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r. Efektem rozmowy był nadany przez telewizję wywiad pod tytułem "Grzegorz Piotrowski mówi: nie zabiłem Popiełuszki". Podczas tego wywiadu padły obraźliwe wobec sądu słowa.
Według prokuratury, były kapitan SB porównał Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim i Sąd Apelacyjny w Łodzi do cyrku, a sędziów orzekających w sprawach o jego warunkowe przedterminowe zwolnienie znieważył, porównując ich pracę "do postępowania klaunów".
Według prokuratury, Piotrowski naruszył prawnie chronione dobre imię instytucji publicznych oraz cześć i godność funkcjonariuszy publicznych. Za zarzucane mu czyny grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do dwóch lat więzienia. W sierpniu ubiegłego roku Piotrowski zakończył odbywanie kary za zabójstwo ks. Popiełuszki.
Następny termin wyznaczono na 21 czerwca.(an)