Odpowiedzialny wybór na Święta. Ryby ze zrównoważonych połowów
Wybierając rybę na święta, zwykle zwracamy uwagę na gatunek czy cenę. Jeśli jednak chcemy cieszyć się pysznymi daniami z dzikich ryb na wigilijnym stole także w przyszłości, musimy również sprawdzać skąd pochodzi kupowana przez nas ryba i kupować te, które pochodzą ze zrównoważonych, odpowiedzialnych połowów.
Dlaczego ochrona dzikich ryb jest tak ważna?
Ryby i owoce morza stanowią źródło białka dla ponad 3 mld ludzi na całym świecie, a byt kilkuset milionów ludzi zależy od gospodarki rybackiej. Nasz dobrobyt środowiskowy, społeczny i ekonomiczny, nierozerwalnie powiązany jest ze zdrowiem mórz i oceanów.
Tymczasem z roku na rok coraz więcej światowych zasobów dzikich ryb jest przełowionych: według ostatniego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa The State of World Fisheries and Aquaculture 2018 problem ten dotyczy już ponad 33% stad ryb na świecie, a odsetek ten jest ponad trzy razy wyższy niż jeszcze w połowie lat 70-tych. Z kolei raport organizacji WWF WWF’s Living Blue Planet Report 2015 wskazuje, że pomiędzy 1970 a 2012 rokiem wielkość morskich populacji zmalała o niemalże połowę (49%).
Przyczynami pogarszającej się kondycji mórz i oceanów, jest nadmierna eksploatacja łowisk, nielegalne i destrukcyjne połowy. To wpływa negatywnie nie tylko na ekosystemy morskie i liczebność gatunków, ale ma również wpływ na byt wielu ludzi.
Rezultaty nadmiernej eksploatacji łowisk najlepiej pokazuje historia populacji dorsza u wybrzeży Nowej Fundlandii w Kanadzie. W 1992 roku, w wyniku wieloletnich intensywnych połowów, zabrakło ryb w pozornie niewyczerpalnym łowisku dorsza. Niemalże z dnia na dzień pracę straciło ponad 35 000 rybaków i pracowników przetwórni z ponad 400 przybrzeżnych społeczności.
Niebieski certyfikat MSC – gwarancja pochodzenia ryb
Aby w przyszłości nie zabrakło ryb w morzach i oceanach, konieczne jest odpowiedzialne korzystanie z ich zasobów. Rozwiązaniem są zrównoważone połowy, które w mniejszym stopniu wpływają na ekosystem morski i nie zaburzają jego równowagi, pozostawiając więcej ryb oraz nie zagrażają innym zwierzętom morskim, takim jak ptaki czy ssaki morskie.
Ponad 20 lat temu organizacja pozarządowa MSC (Marine Stewardship Council) opracowała w konsultacji z szerokim gronem ekspertów: rybakami, naukowcami, przedstawicielami przemysłu rybnego oraz organizacji ochrony przyrody rygorystyczny standard zrównoważonego rybołówstwa, który sprawdza wpływ połowów na środowisko. Rybołówstwa, które z sukcesem przejdą proces certyfikacji mogą sprzedawać złowione ryby lub owoce morza z niebieskim certyfikatem MSC.
Na każdym etapie łańcucha dostaw, od morza lub oceanu aż po nasze talerze, ryby i owoce morza z certyfikatem MSC oddzielane są od tych, które nie posiadają certyfikatu. Dzięki temu, kiedy kupujemy produkty rybne z niebieskim znakiem MSC, mamy gwarancję, że pochodzą one ze stabilnych i dobrze zarządzanych łowisk.
Pomyśl w święta o rybie…
Wybierając na świąteczny stół ryby pochodzące ze zrównoważonych połowów robimy prezent morzom i oceanom, bo dzięki zrównoważonym połowom pozostają one zdrowe i tętniące życiem. Robimy prezent także naszym dzieciom, wnukom i wnukom naszych wnuków, bo odpowiedzialne połowy gwarantują, że ryb nie zabraknie także dla przyszłych pokoleń.
Coraz więcej Polaków stara się żyć tak, aby ich codzienne wybory nie były obciążeniem dla środowiska. Wybór ryb z certyfikatem MSC wpisuje się w ten trend, a za oczekiwaniami konsumentów podążają także sieci handlowe i producenci.
Obecnie na polskim rynku zarejestrowanych jest już blisko 1000 produktów rybnych i owoców morza oznaczonych niebieskim certyfikatem MSC. Wśród nich znajdziemy m.in. śledzie, dzikie łososie, dorsza, mirunę, mintaja, czarniaka (dorsza czarnego), tuńczyka, a nawet małże, krewetki i homary.
– Są to zarówno produkty chłodzone, mrożone jak i puszki, słoiczki oraz potrawy z dodatkiem ryb dostępne w ofercie najbardziej popularnych sieci handlowych, takich jak ALDI, Biedronka, Carrefour, Kaufland czy Lidl oraz producentów, m.in. produkty King Oscar, Mirko czy SEKO. Do coraz szerszej gamy certyfikowanych produktów dołączają także mniej oczywiste produkty np. certyfikowany tran Möller's – podkreśla Anna Dębicka, Dyrektor Programu MSC w Polsce i Europie Centralnej. – Dzięki temu podczas codziennych zakupów, nie tylko na święta, można z łatwością dokonywać odpowiedzialnych wyborów.
Warto zwrócić uwagę, że certyfikat MSC dotyczy dzikich ryb. Jeśli chcemy kupować odpowiedzialnie ryby hodowlane, powinniśmy szukać na produktach zielonego certyfikatu ASC (Aquaculture Stewardship Council).
Więcej informacji na temat certyfikowanych ryb można znaleźć na stronie: www.msc.org/pl/swieta-z-MSC