Odpowie za znęcanie się nad własnym psem
Nawet do dwóch lat więzienia grozi 59-letniej mieszkance Krosna Odrzańskiego za znęcanie się nad swoim jamnikiem. Psa, odebranego właścicielce, nie udało się już uratować. Miał liczne obrażenia, m.in. pękniętą wątrobę.
Jak poinformowała Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji, ustalono, że kobieta przez ponad rok kopała, biła, uderzała twardymi narzędziami oraz głodziła swojego jamnika. Nie zapewniała mu także właściwej opieki weterynaryjnej.
W listopadzie ub. roku inspektor z Fundacji dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych "Emir" odebrał psa właścicielce. Zwierzę było w opłakanym stanie - zaniedbane i wygłodniałe.
Psa nie udało się uratować. Później stwierdzono, że miał także liczne uszkodzenia wewnętrzne m.in. pęknięcie wątroby.
Fundacja złożyła zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzęciem. Policja postawiła taki zarzut 59-latce.
Kobiecie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do dwóch lat więzienia.