Odnoszą rany i giną walcząc o pokój - dziś ich święto
Pięćdziesięciu weteranów misji pokojowych, rodziny poległych oraz przedstawiciele dowództwa sił zbrojnych uczestniczyło w Szczecinie we mszy świętej, otwarciu wystawy i koncercie z okazji Międzynarodowego Dnia Uczestników Misji Pokojowych.
W Polsce obchody Międzynarodowego Dnia Uczestników Misji Pokojowych zorganizowano po raz pierwszy.
- Szczecin jest miastem szczególnym na mapie polskiej armii. Jesteśmy gospodarzem uroczystości, bo właśnie stąd pochodzi wielu uczestników misji. Jesteśmy z nich dumni. Chcemy też uhonorować ich rodziny - mówił prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Jednym z punktów obchodów był koncert w Filharmonii Szczecińskiej pt. "W hołdzie żołnierzom poległym na misjach pokojowych". Wykonano utwór młodego szczecińskiego kompozytora Łukasza Górewicza, dedykowany poległym. Wystąpili również m.in.: Ryszard Rynkowski, Baltic Neopolis Orchestra, Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego.
- To pierwszy w kraju taki koncert, którym czcimy pamięć poległych kolegów. Jestem szczęśliwy, że przy pomocy miasta udało się go zorganizować - powiedział Daniel Kubas przewodniczący Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju.
Kubas powiedział, że weterani, którzy zostali poszkodowani podczas misji pokojowych, na co dzień borykają się z wieloma problemami, takimi jak: renty i odszkodowania, dostęp i finansowanie specjalistycznego leczenia, pomocy psychologicznej dla żołnierzy i rodzin.
- Wiele by tu poprawiła ustawa o weteranach, która byłaby fundamentem do budowania opieki nad nimi. Prace legislacyjne są prowadzone w sejmie, ale zostały zawieszone. Mam nadzieję, że wejdzie ona jak najszybciej w życie. To wsparcie jest potrzebne tym ludziom już teraz. Każdy dzień zwłoki to dla nich wielki problem - powiedział Kubas.
Przed koncertem otwarto wystawę fotografii wykonanych przez żołnierzy biorących udział w misjach. W szczecińskim kościele garnizonowym odprawiono natomiast mszę świętą.
Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło 29 maja Międzynarodowym Dniem Uczestników Misji Pokojowych w 2002 r. Ma on upamiętniać poświęcenie i zaangażowanie wszystkich uczestników misji pokojowych i stabilizacyjnych.
Organizatorami obchodów Dnia Weterana był szczeciński magistrat i Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Stowarzyszenie liczy ok. 100 członków; działa od trzech lat.
Według Kubasa nie ma całościowych danych, ilu polskich wojskowych wróciło z misji z obrażeniami. - Z informacji, które do mnie docierają, wynika, że jest ich ok. 700. Stopień ich obrażeń jest różny - powiedział wcześniej Kubas.
Z kolei ppłk Mirosław Ochyra z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych mówił w marcu, że tylko w Afganistanie zostało rannych 274 polskich żołnierzy, zaś w Iraku - 186. Żołnierze Wojska Polskiego jeżdżą na misje zagraniczne od lat 60.
Sejmowe komisje obrony narodowej oraz polityki społecznej i rodziny zdecydowały w marcu o wstrzymaniu prac nad projektem ustawy o weteranach. Posłowie postanowili zaczekać na ogłoszenie ustaw z pakietu zdrowotnego. Projekt przewiduje m.in., że poszkodowani będą mogli uzyskać pomoc finansową na naukę na poziomie szkoły ponadgimnazjalnej, studiów I stopnia lub studiów magisterskich. Weteran poszkodowany będzie miał także zapewnione pierwszeństwo do zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych podległych MON lub MSWiA.
Weterani będą mogli nieodpłatnie otrzymywać niektóre leki i sprzęt ortopedyczny; będą mogli korzystać ze świadczeń specjalistycznych, finansowanych ze środków publicznych. Projekt przewiduje także stworzenie specjalnego systemu zapomóg - weterani, bez względu na to, czy wrócili z misji poszkodowani, czy nie, a także ich rodziny mieliby zapewniony dostęp do bezpłatnej opieki psychologicznej. Przewidziano także ulgi komunikacyjne. Po ukończeniu 65. roku życia weteranowi miałaby przysługiwać zapomoga i prawo do dodatku w wysokości 290 zł miesięcznie.
Polecamy: 15 urodziny szczecińskiej "Dwunastki"