Odnaleźli ciało tydzień po wypadku. Rutkowski potwierdza
Makabryczne odkrycie w Warcie koło Gorzowa Wielkopolskiego. Wędkarze wyciągnęli z wody zwłoki mężczyzny, który tydzień temu wypadł z auta rozbitego na moście kilka kilometrów dalej. Tożsamość 21-latka potwierdził Krzysztof Rutkowski - jego biuro detektywistyczne wynajęła rodzina zaginionego.
08.07.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:18
Tragiczny wypadek miał miejsce w ubiegłą sobotę 1 lipca nad ranem w Gorzowie na ul. Sikorskiego . Osobowe mini z trójką młodych osób wypadło z trasy, rozbiło się i zawisło nad barierką mostu nad Kłodawką, dopływem Warty. Na miejscu znaleziono ranną 18-latkę i jej o trzy lata starszego kolegę. Nigdzie nie było Konrada S.
Rodzina wierzyła, że 21-latek żyje i w szoku uciekł z miejsca wypadku. Pojawiły się też doniesienia o tym, że widziano go biegnącego przez pobliski park. - Przeszukiwanie rzeczki koło miejsca, gdzie rozbiło się auto nie przyniosło żadnych rezultatów - mówi Wirtualnej Polsce st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z lubuskiej policji.
Bliscy mężczyzny zdecydowali się więc na zaangażowanie Rutkowskiego. To właśnie on potwierdził, że mężczyzna odnaleziony w piątek wieczorem w Warcie koło Gostkowic to zaginiony po wypadku Konrad S.. W rozmowie z "Gazetą Lubuską" Rutkowski wyjaśnił, że ojciec rozpoznał 21-latka po ubraniu.
Zobacz także
Policja nie potwierdza jeszcze tych doniesień. - Prokurator zdecydował o okazaniu zwłok rodzinie w poniedziałek. Wtedy też zostanie przeprowadzona sekcja - wyjaśnia st. sierż. Jaroszewicz.
Nadal nie wiadomo też, kto prowadził samochód. Stan dwóch rannych osób lekarze oceniają wciąż jako ciężki.
Źródło: "Gazeta Lubuska", WP