Odnaleziono zaginionego w lasach niedorozwiniętego 23‑latka
Kilkanaście godzin trwały, zakończone
sukcesem, poszukiwania niedorozwiniętego 23-letniego mężczyzny,
który zaginął w środę około południa w lasach w pobliżu Bukowna
(Śląskie). W akcji brało udział ok. 150 osób.
"Ratownicy biorącej udział w poszukiwaniach jurajskiej GOPR znaleźli poszukiwanego po godzinie pierwszej w nocy, dosłownie kwadrans po odwołaniu akcji strażaków. Poszukiwany był silnie wychłodzony i przerażony" - powiedział naczelnik jurajskich goprowców, Piotr Van der Coghen.
Do prowadzonej akcji stopniowo włączali się kolejni policjanci, miejscowi strażacy i mieszkańcy Bukowna. Poszukiwania objęły kilkaset hektarów lasu w okolicach Bukowna, Olsztyna i Lusławic.
Mężczyzna zaginął w lesie podczas spaceru z matką. Początkowo jego rodzina podjęła poszukiwania na własną rękę, przy pomocy okolicznych mieszkańców. Po kilku godzinach powiadomiono też policję, później do akcji włączyli się jeszcze strażacy.
Jak wyjaśnił Van der Coghen, goprowcy dołączyli do poszukiwań najpóźniej - późnym wieczorem. Dlatego, gdy po północy strażakom i policjantom wyczerpywały się akumulatory reflektorów, mogli kontynuować poszukiwania.
Szukaliśmy na trzy sposoby, najbliżej miejsca zaginięcia krążyli piesi z psami. Nieco dalej jeździli goprowcy na czterokołowcach. Najdalej szukaliśmy samochodami terenowymi - i to właśnie załoga samochodu znalazła chłopaka leżącego w krzakach, nieopodal Lusławic - wyjaśnił ratownik.
Podkreślił, że krótko przed zakończeniem akcji, poszukiwania były coraz trudniejsze - spadała temperatura i tworzyła się mgła. 23-latek nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób się zgubił. Po przebadaniu przez lekarza, został zawieziony do domu.