Odnaleziono wrak norweskiego samolotu wojskowego
Szwedzkie służby ratunkowe odnalazły wrak norweskiego samolotu wojskowego, który zaginął na północy Szwecji. Nie odnaleziono członków załogi, jednak wszystko wskazuje na to, że nie przeżyli katastrofy - podał rzecznik służb. Części Herculesa C-130 odnaleziono w sobotę rano na wschodnim zboczu góry Kebnekaise, najwyższego szwedzkiego szczytu (ok. 2100 m n.p.m.) - poinformował rzecznik Mathias Hansson.
17.03.2012 | aktual.: 17.03.2012 12:08
Wysłana na miejsce jednostka poszukiwawcza odnalazła fragmenty pomalowanego na kolor szary metalu i przedmioty wyglądające na elementy foteli. "Części wraku są rozrzucone na dużym obszarze, co oznacza, że siła zderzenia była ogromna" - ocenił Hansson.
Jak dodał, ratownicy nie odnaleźli dotąd członków załogi (czterech mężczyzn i kobiety), jednak "nic nie wskazuje" na to, by przeżyli zderzenie samolotu z ziemią.
Samolot z pięcioma osobami na pokładzie leciał z bazy wojskowej Evenes na północy Norwegii do szwedzkiego miasta Kiruna, gdzie miał wziąć na pokład dodatkowy personel. Kontrolerzy lotów stracili kontakt radiowy z maszyną w czwartek o godz. 14.43 przy panujących trudnych warunkach pogodowych, gdy samolot znajdował się około 80-90 km na zachód od Kiruny.
Norweski Hercules C-130 odbywał lot w ramach corocznych ćwiczeń wojskowych "Cold Response 2012" z udziałem około 16 tys. żołnierzy z 15 krajów, w tym państw członkowskich NATO. Ich celem jest, jak podała norweska armia, "przećwiczenie operacji o dużym natężeniu w warunkach zimowych, wykonywanych w ramach NATO i z mandatem ONZ".