Odnaleziono samochód, który mógł posłużyć do ataku w Paryżu
Francuska policja zatrzymała sześciu członków rodziny jednego z napastników. Znaleziono też kolejne auta, które miały zostać wykorzystane do ataków.
15.11.2015 | aktual.: 15.11.2015 11:10
Do tej pory policja informowała o aresztowaniu ojca i brata jednego z zamachowców. Teraz okazało się, że w sumie zatrzymano sześciu członków jego rodziny. Sam napastnik został zidentyfikowany przez francuskie media jako 29-letni Omar Ismail Mostefai. To Francuz, który w ubiegłym roku miał wyjechać do Turcji lub do Algierii i miał mieć kontakt z radykalnymi islamistami.
Policja znalazła samochód marki Seat w Montreuil, znajdującym się 6 km na wschód od Paryża. Nie wiadomo jednak czy to ten sam pojazd, który posłużył terrorystom do ataków na bar "Le Carillon" i restaurację "Le Petit Cambodge" na ulicy Rue Alibert w X dzielnicy Paryża. Według "The Guardian" w samochodzie policja znalazła broń i odciski palców, które najprawdopodobniej należą do zamachowców.
Paryski prokurator Francois Molins mówił w sobotę, że uzbrojeni napastnicy podjechali na Rue Alibert czarnym seatem i następnie otworzyli ogień z broni automatycznej zabijając 15 osób i raniąc 10.
Także na wschodzie kraju francuskie służby znalazły też samochód, który miał zostać użyty do ataków. Wcześniej, dwa inne takie auta znaleziono w Belgii, a miejscowe służby zatrzymały dwóch Belgów i Francuza, którzy mają mieć związek z zamachami.
Prowadzący śledztwo prokurator twierdzi, że napastników było w sumie siedmiu i że byli oni podzieleni na trzy uzbrojone grupy.
W zamachach w Paryżu zginęło co najmniej 129 osób, a ponad 350 zostało rannych. Jak relacjonuje z Paryża specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, wśród zabitych jest co najmniej 20 obcokrajowców, w tym Belgowie, Rumunii, Meksykańczycy, dwie Tunezyjki i amerykańska studentka. Nie ma informacji, aby wśród ofiar byli Polacy.
Do ataków przyznało się tak zwane Państwo Islamskie, które zapowiada dalsze zamachy. Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył, że jest to wypowiedzenie wojny przez islamistów. Władze wprowadziły w całej Francji stan wyjątkowy.