Odnaleziono fragment torpedy - to ona zatopiła okręt?
Służby prowadzące śledztwo w sprawie zatonięcia na Morzu Żółtym południowokoreańskiego okrętu wojennego odnalazły fragmenty torpedy, która mogła zatopić jednostkę - poinformował dziennik "Dzoson Ilbo". Korea Południowa podejrzewa, że okręt zatonął w wyniku ataku Północy.
18.05.2010 | aktual.: 18.05.2010 08:38
Okręt Cheonan zatonął 26 marca w wyniku tajemniczej eksplozji podczas wykonywania rutynowego patrolu na Morzu Żółtym. 58 marynarzy uratowano, 46 zginęło.
Znalezione fragmenty torpedy, to części napędzającej ją turbiny. - Analizy wskazują, że pochodzą one z Chin lub z kraju wschodnioeuropejskiego, jak były Związek Radziecki - powiedział wysokiej rangi urzędnik południowokoreańskiej administracji.
10 maja minister obrony Korei Południowej potwierdził, że ślady substancji wybuchowej - heksogenu (RDX) zostały wykryte we wraku okrętu.
Śledztwo prowadzone jest przez międzynarodową ekipę ekspertów i jeśli wykaże niezbicie, że za atakiem na Cheonan stoi Korea Płn., Seul nałoży na nią sankcje natychmiast po oficjalnym, planowanym na czwartek, ogłoszeniu wyników dochodzenia - podaje Dzoson Ilbo.
Amerykanie zainteresowani śledztwem
Wcześniej południowokoreańska agencja Yonhap podała, że prezydent Korei Płd. Li Miung Bak rozmawiał z prezydentem USA Barackiem Obamą o wspólnych ustaleniach dotyczących "wszystkich stron odpowiedzialnych" za zatopienie Cheonan oraz reakcji obu krajów na zatopienie okrętu.
Departament Stanu USA poinformował, że do Seulu uda się w przyszłym tygodniu szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton.