Polska"Odmowa wjazdu do Białorusi niedopuszczalnym aktem"

"Odmowa wjazdu do Białorusi niedopuszczalnym aktem"

Poseł do Parlamentu Europejskiego Bogusław
Sonik (PO) uważa, że poniedziałkowa odmowa wjazdu do Białorusi
polskich eurodeputowanych to niedopuszczalny akt, łamiący
międzynarodowe umowy i kanony. Sonik był jednym z zatrzymanych delegatów.

09.08.2005 | aktual.: 09.08.2005 13:20

Białoruska straż graniczna nie wpuściła w poniedziałek na teren Białorusi czworga eurodeputowanych PO. W delegacji udającej się do Grodna, oprócz Bogusława Sonika, znajdowali się wiceprzewodniczący PE Jacek Saryusz-Wolski oraz posłowie Barbara Kudrycka i Bogdan Klich. Mieli oni spotkać się z zarządem Związku Polaków na Białorusi, którego nie uznają władze tego kraju, a także z przedstawicielami białoruskiej opozycji demokratycznej.

Sonik zauważył, że zdarzenie z granicy polsko-białoruskiej pokazuje, iż "nie tylko Kuba, ale również Białoruś buduje swój reżim na totalitarnej doktrynie". Nieustannie łamane tam podstawowe prawa człowieka, ograniczona jest swoboda wypowiedzi i zgromadzeń - podkreślił eurodeputowany z Krakowa, reprezentujący w PE Małopolskę i woj. świętokrzyskie.

Jak napisał, incydent na granicy polsko-białoruskiej kojarzy mu się z majowym wyjazdem na Kubę, gdzie chciał uczestniczyć w oficjalnym spotkaniu przedstawicieli tamtejszej opozycji. Wówczas wraz z innym eurodeputowanym - Jackiem Protasiewiczem - zostałem zawrócony bez podania powodów z granicy kubańskiej - przypomniał.

Rzeczniczka białoruskiego MSZ Maria Wańszyna, poproszona o skomentowanie niewpuszczenia na Białoruś delegacji polskich eurodeputowanych, powiedziała, że "uprzedzano, iż tego rodzaju wizyty będą uniemożliwiane".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)