Oddalone powództwo Kratiuka przeciwko Giertychowi
Sąd Apelacyjny w Białymstoku, jako sąd drugiej instancji, oddalił apelację Andrzeja Kratiuka i kancelarii prawnej KNS przeciwko Romanowi Giertychowi w procesie cywilnym dotyczącym zarzutu naruszenia dóbr osobistych - poinformowano w białostockim sądzie.
Orzeczenie zapadło w środę. SA w Białymstoku podtrzymał tym samym orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie, który także oddalił powództwo przeciwko liderowi Ligi Polskich Rodzin. Podzielone zostały ustalenia i ocena sądu pierwszej instancji - powiedziała rzeczniczka białostockiego sądu apelacyjnego Magdalena Pankowiec.
Kratiuk zarzucał Giertychowi, że ten naruszył jego dobra osobiste, formułując wniosek do prokuratury o zajęcie dokumentów finansowych z kancelarii KNS, której Kratiuk jest współwłaścicielem.
W powództwie cytowane są wypowiedzi w mediach Romana Giertycha dotyczące tej kwestii, które Kratiuk uznał za naruszające dobre imię jego i kancelarii. Domagał się prasowych ogłoszeń z przeprosinami i wpłaty 100 tys. zł na rzecz fundacji Jolanty Kwaśniewskiej Porozumienie bez Barier.
Komisja ds. PKN Orlen wystąpiła we wrześniu ubiegłego roku o zabezpieczenie dokumentów KNS, by sprawdzić podejrzenia, że przez tę kancelarię mogły wpływać do fundacji Jolanty Kwaśniewskiej Porozumienie bez Barier środki finansowe od ludzi z branży paliwowej.
Kratiuk jest przewodniczącym rady tej fundacji, a jego kancelaria prowadzi obsługę prawną fundacji. W latach 2002-2004 był członkiem Rady Nadzorczej PKN Orlen.
ABW zajęła dokumenty z KNS pod koniec grudnia 2004 roku. Nie trafiły one do komisji, bo Kratiuk zastrzegł, że są objęte tajemnicą, którą może uchylić tylko sąd. Giertych argumentował wówczas, że Kratiuk prowadzi działalność gospodarczą, a nie radcowską, więc nie ma prawa zasłaniać się tajemnicą zawodową radcy prawnego.
Kratiuk zeznając w lutym przed komisją, oświadczył, że zajęcie dokumentów finansowych jego kancelarii było bezprawne, ponieważ są one objęte tajemnicą radcowską. Jego zdaniem, ani komisja nie miała prawa występować z takim wnioskiem, ani prokuratura go realizować.
W minioną środę krakowski sąd umorzył postępowanie w sprawie zwolnienia z tajemnicy radcowskiej akt zabezpieczonych na wniosek sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen w kancelarii Andrzeja Kratiuka.
Odtajnienia akt domagała się Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. Sąd uznał, że to nie ona była do tego uprawniona, ale sejmowa komisja śledcza, na polecenie której zabezpieczono materiały w kancelarii.