Trwa ładowanie...
22-10-2003 15:05

Oddadzą to, co wzięli "w łapę"

Wyrokami więzienia w zawieszeniu, zakazem wykonywania zawodu przez dwa lata i grzywnami ukarał Sąd Rejonowy w Radomiu dwóch instruktorów nauki jazdy. Byli oni oskarżeni o wręczanie łapówek egzaminatorom i płatną protekcję w zamian za pomoc kursantom w zdaniu egzaminu na prawo jazdy.

Oddadzą to, co wzięli "w łapę"Źródło: PAP, fot: Piotr Polak
d1b7wxh
d1b7wxh

Instruktorowi Andrzejowi P. prokuratura zarzuciła, że wręczył egzaminatorom 4 tys. 500 zł, a dla siebie zatrzymał 1000 zł. Oskarżony był już w przeszłości skazany na karę więzienia w zawieszeniu za płatną protekcję. W tym procesie dobrowolnie poddał się karze.

Zaproponował dla siebie karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat, zakaz wykonywania zawodu przez dwa lata i grzywnę w wysokości 360 tys. zł - 360 stawek po 1000 zł. dziennie. Prokuratura i sąd przychyliły się do jego wniosku.

"Oskarżony zdecydował się na najwyższy wymiar kary finansowej, ale dzięki temu skorzystał z dobrodziejstwa zawieszenia kary więzienia" - wyjaśnił Andrzej Szeliga, naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Radomiu, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

Sędzia Agnieszka Chaciej-Głowacka powiedziała podczas rozprawy, że sąd wymierza karę zgodnie z wolą oskarżonego.

d1b7wxh

"Andrzej P. skorzystał z przysługującego mu prawa i wystąpił o określoną karę bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Kara ta jest wystarczająco dolegliwa i spełnia poczucie społecznej sprawiedliwości" - powiedziała.

Sędzia poinformowała, że na poczet grzywny sąd zaliczył oskarżonemu 175 dni jego pobytu w areszcie. Jeden dzień pozbawienia wolności równa się dwóm stawkom, w związku z tym sąd uznał 350 stawek za uiszczone. Andrzej P. musi zapłacić grzywnę w wysokości 10 tys. zł. za dziesięć pozostałych stawek. Ponadto sąd obciążył go opłatą sądową i kosztami procesu w wysokości 15 tys. 867 zł.

Drugi instruktor, Tomasz Sz. odpowiadał za to, że przekazał egzaminatorom 1250 zł, a 500 zł zatrzymał dla siebie. Prokuratura żądała dla niego roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności oraz 14 tys. zł grzywny.

Oskarżony przyznał się do winy, ale nie zdecydował się na dobrowolne poddanie się karze. Sąd wymierzył mu karę roku i trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na pięć lat, zakaz wykonywania zawodu przez dwa lata oraz grzywnę w wysokości 72 tys. zł - 360 stawek po 200 złotych.

d1b7wxh

Jemu również został na poczet grzywny zaliczony okres 167 dni pobytu w areszcie. W wyniku tego sąd uznał, że opłata za 334 stawki jest już uregulowana. Tomasz Sz. musi więc zapłacić grzywnę w wysokości 5 tys. 200 zł. Poniesie także koszty opłaty sądowej i procesu w wysokości 16 tys. 643 zł.

"Finansowy wymiar kary zależy od możliwości płatniczych oskarżonego. Zabezpieczyliśmy u niego kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pieniądze te zapewne zostaną przekazane na poczet tych kar" - wyjaśnił prokurator Szeliga.

Korupcję w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Radomiu wykryto w styczniu. Instruktorzy i egzaminatorzy pobierali pieniądze tylko za zdany egzamin z jazdy po mieście. Kursanci byli z góry informowani, że muszą mieć zaliczone testy i poprawnie wykonać jazdę na polu manewrowym.

Dotychczas w tej sprawie prokuratura postawiła zarzuty 32 osobom i skierowała do sądu trzy akty oskarżenia obejmujące 17 osób.

d1b7wxh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1b7wxh
Więcej tematów