Odczytano rejestrator prędkości jednego z pociągów, który rozbił się pod Szczekocinami
Jak podaje RMF FM, rejestrator prędkości jednego z pociągów, które rozbiły się pod Szczekocinami, uległ zniszczeniu w katastrofie. Mimo to udało się odczytać zapisane tam dane. To nowe ustalenia ze śledztwa.
05.04.2012 | aktual.: 05.04.2012 12:28
- Potwierdzam, że jedno z urządzeń było uszkodzone - mówił RMF FM prokurator Tomasz Ozimek z prokuratury w Częstochowie. Podkreśla jednak, że mimo to biegli nie mieli problemów z odczytaniem zapisanych tam danych. Chodzi o prędkość i drogę hamowania lokomotywy. To dla śledztwa bardzo ważne ustalenia. Drugie z zabezpieczonych urządzeń jest w dobrym stanie.
Do katastrofy pod Szczekocinami doszło 3 marca wieczorem. Na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny.
W katastrofie zginęło 16 osób, ponad 50 zostało rannych. Ponad miesiąc po wypadku w szpitalach nadal jest pięć osób.
Prokuratorzy zdecydowali o postawieniu zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy kolejowej dyżurnemu ruchu ze Starzyn. To na tym posterunku krótko przed katastrofą doszło do awarii zwrotnicy.