Odchody na ziemi, smród i robactwo - oto sąsiad brudas
Cztery lata męczą się mieszkańcy ulicy Pogodnej na warszawskim Mokotowie z sąsiadem - brudasem. Odchody na podłodze, mocz w butelkach, a na ścianach robactwo. Sąsiedzi są bezradni, nie mogą liczyć na pomoc policji, która twierdzi, że fekalnymi sprawami się nie zajmuje. Sprawą zainteresowali się za to pracownicy pomocy społecznej i sanepidu- podaje TVN Warszawa.
To tylko rodzinny konflikt, ale jego efekty są przerażające. W pokoju na podłodze leżą odchody, w butelkach zbiera mocz. Smród jest okropny, po ścianach chodzą robaki.
Lokator tego pokoju twierdzi, że robi to na złość ciotce, z którą mieszka. Sam przyznaje, że jego postępowanie nie jest normalne, ale jak twierdzi nie ma wyboru, bo ciotką straszy go policją zamiast normalnie porozmawiać.
Niestety cierpią także sąsiedzi. - Policja i straż miejska nie reagują - skarżą się. Interwencję w tej sprawie zapowiedzieli natomiast pracownicy opieki społecznej i sanepidu.