PolskaOd północy obowiązuje cisza referendalna

Od północy obowiązuje cisza referendalna

Od północy obowiązuje cisza referendalna; w jej trakcie nie można namawiać do udziału w głosowaniu lub do tego zniechęcać. Za złamanie ciszy grożą kary, nawet do miliona złotych.

Od północy obowiązuje cisza referendalna
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Hulimka

05.09.2015 | aktual.: 05.09.2015 02:53

Cisza przed niedzielnym referendum potrwa do zakończenia głosowania w niedzielę o godz. 22.

Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym grzywna od 500 tys. do 1 mln złotych grozi za podanie w czasie ciszy referendalnej wyników sondaży dotyczących zachowań głosujących i przewidywanych wyników referendum lub wyników sondaży exit poll. Grzywną karane jest również zwoływanie zgromadzeń, organizowanie manifestacji, wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek lub prowadzenie kampanii w jakikolwiek inny sposób.

Według Państwowej Komisji Wyborczej naruszeniem ciszy jest nie tylko nakłanianie do głosowania za określonym rozwiązaniem, lecz także zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w głosowaniu, ponieważ to od frekwencji zależy, czy wynik referendum będzie wiążący, a więc czy zobowiąże określone podmioty do realizacji woli wyrażonej przez obywateli w referendum. By tak się stało, w głosowaniu musi wziąć udział co najmniej połowa osób uprawnionych do głosowania.

W opinii PKW w okresie ciszy wyborczej niedopuszczalne jest także: informowanie o frekwencji w trakcie głosowania; informowanie o genezie referendum, w tym dyskusja nad jednomandatowymi okręgami wyborczymi; komentowanie oraz wydawanie ocen dotyczących liczby osób, które wzięły udział w głosowaniu, gdyż może to zostać uznane za zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w referendum; zakazane jest również prezentowanie wypowiedzi, w tym archiwalnych, osób opowiadających się za udziałem w referendum lub nawołujących do niebrania udziału w referendum.

Zakazy wynikające z powołanych wyżej przepisów - zaznacza PKW - nie ograniczają jednakże prawa dziennikarzy do relacjonowania odbywających się w okresie ciszy referendalnej wydarzeń kulturalnych, sportowych, czy religijnych, nawet jeżeli uczestniczyć w nich będą osoby bezpośrednio zainteresowane wynikiem referendum, w tym osoby reprezentujące podmioty biorące udział w kampanii referendalnej. "Dopuszczalne jest także relacjonowanie przez media innych wydarzeń społecznych, gospodarczych, i innych niezwiązanych z referendum. Jednakże w relacjach tych nie może być żadnych odniesień do przeprowadzanego referendum" - czytamy w stanowisku PKW.

Komisja przypomina również, że w czasie ciszy referendalnej dopuszczalne jest informowanie o liczbie osób, która musi wziąć udział w referendum, aby było ono ważne, o przebiegu głosowania, o treści pytań referendalnych, choć bez dodatkowego komentarza. Można również prezentować zdjęcia lokali referendalnych oraz osoby biorące udział w głosowaniu, w tym bezpośrednio zaangażowane w kampanię referendalną, choć znów bez dodatkowego komentarza.

"Jest to jedynie niewiążąca opinia Komisji (...) ocena czy w danym przypadku doszło do naruszenia zakazu nie będzie należała do Państwowej Komisji Wyborczej, lecz do organów ścigania i sądów" - przypomniano.

W związku z nakładającą się na referendum kampanią wyborczą do parlamentu Państwowa Komisja Wyborcza "w imię zachowania jasnych reguł kampanii wyborczej i dobrze pojętej kultury politycznej" zaapelowała do wszystkich komitetów wyborczych, które będą uczestniczyły w wyborach parlamentarnych, by zrezygnowały z prowadzenia kampanii wyborczej w czasie tzw. ciszy referendalnej.

W niedzielę Polacy w referendum mogą odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego, na korzyść podatnika".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)