PolskaOd maja nie będzie drożej?

Od maja nie będzie drożej?

Im bliżej 1 maja, tym bardziej ludzie
obawiają się drożyzny. Według instytutu Ipsos aż trzy czwarte
Polaków boi się wzrostu cen żywności. Ich zdaniem podrożeją też
wszelkie inne towary, nawet te, które zdaniem ekonomistów w
rzeczywistości stanieją. Czy jest się czego bać? - stawia pytanie
"GW".

"Gazeta" dotarła do raportu przygotowanego przez Niezależny Ośrodek Badań Ekonomicznych na zlecenie Ministerstwa Finansów. Raport uspokaja: wzrost cen będzie raczej ograniczony i rozłożony w czasie. Choć ceny w Polsce są mniej więcej na poziomie 64% cen w Unii, nie ma mowy o ich wyrównaniu. Nie stanie się tak nawet w kilka lat po rozszerzeniu, tym bardziej nie od razu - 1 maja 2004 r.

Z powodu akcesji ceny wzrosną po około 1% w pierwszych dwóch latach członkostwa - twierdzą ekonomiści. Potem ten wpływ będzie coraz słabszy. Czy to dużo? Do ceny chleba, który kosztuje teraz 2 złote, Unia dorzuci nam po 2 groszy rocznie. Mleko i cukier bardziej zdrożeją, ale efekty te będą rozłożone w czasie. "Przede wszystkim nie podrożeją wszystkie towary. Także skala podwyżek nie jest wielka jak na kraj przyzwyczajony w przeszłości do skoków o 5- 15%" - uspokaja szef NOBE, autor badań i doradca ekonomiczny prezydenta Witold Orłowski.

Wraz z wejściem do UE zniesione zostaną ostatnie cła. Niektóre towary będą więc tanieć, np. aparaty fotograficzne, telewizory, sprzęt AGD, drogie alkohole.

A jaki będzie skutek wzrostu cen dla gospodarki? Jak się nieoficjalnie dowiedziała "GW" , Ministerstwo Finansów bierze pod uwagę to, że z powodu ruchu cen inflacja pójdzie na tyle w górę, że mogą pojawić się problemy z wypełnieniem przez Polskę inflacyjnego kryterium z Maastricht. Ale tylko przejściowe. "To będzie bardzo niewielki impuls inflacyjny. Nie spowoduje konieczności podwyżek stóp procentowych" - uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)